Wilk Kulturalny Wilk Kulturalny Listopad 2018 | Page 86

Terminus - Safe Travels, See You never/Fortune Looming (2016/2018) Ten rok dla mnie najprawdopodobniej przejdzie do historii jako rok odkryć, takich niespodziewanych i zaskakujących. Do znamienitego grona zespołów, które mieszają gatunki, staromodne i nowoczesne brzmienia za sobą i do których z całą pewnością będę wracał właśnie dołączył Terminus, grupa pochodząca z  Fayetteville w stanie Arkansas ze Stanów Zjednoczonych. Nieprzypadkowo też na gorąco zabrałem się za tekst o dwóch płytach tej grupy, najnowszej i tej starszej  o dwa lata i tylko z początku zastanawiałem się nad tekstem na blogu, ostatecznie jednak podjąłem decyzję że spróbuję zachęcić do tej grupy tutaj, ale nadal przypatrując i przysłuchując się obu płytom, zupełnie jak w normalnej i obszernej recenzji. „Safe Travels, See You Never” ma genialną okładkę z dwoma szalonymi arabami i dwoma wielbłądami, dwoma aligatorami i ptasią postacią jak sądzę nawiązującą do egipskich wierzeń. Do tego ta kolorystyka i groteska z niej bijąca – miodzio. W tym samym guście utrzymana jest także muzyka. Otwierający „Dead Head” brzmi trochę tak jakby wymieszano ze sobą Muse, Protest The Hero i obecnego Mastodona. Alternatywnie i w bliskim duchu Coheed And Cambria lub The Dear Hunter jest zaś w drugim numerze z tej płyty, czyli „Burlap Sack”. W „The Blue Sir” kontynuują klimaty poprzednika, jednakże podobieńśtwa kończą się jedynie na ekspresji i nagromadzeniu różnych tropów stylistycznych i charakterystycznym wokalu przywodzącym na myśl Geddy'ego Lee z Rush. 85