Wilk Kulturalny Wilk Kulturalny Listopad 2018 | Page 62

Jungle Rot – Jungle Rot (2018) Amerykańscy death metalowcy, których nikomu chyba nie trzeba przedstawiać, a zwłaszcza wielbicielom klimatów militarnych. Dziesiąty album studyjny (wliczając debiutanckie demo z 1995 roku) tej formacji to niespełna czterdzieści minut soczystego, bezkompromisowego ostrego gitarowego łojenia i solidnych, charakterystycznych wokali Dave'a Matrise'a. Najnowszy potrafi uderzyć w słuchacza swoją siłą, agresją i niezwykłą klarownością brzmienia, zadziornością i żonglerką melodyką i surowymi riffami. To także pokaz perfekcji, bo nie jest tak, że strzałów jest tu tylko kilka, cała bowiem płyta trzyma od początku do końca. Nie jest to może pozycja w której będziemy się rozkoszować delikatnością, bo tej na próżno tutaj szukać – to jedna a tych płyt, która wciąga głęboko, dusi i rozrywa czyli dokładnie taka jaka powinna być taka muza. Od serca i ociekająca krwią. A do tego wszystkiego znakomita grafika okładkowa i powtórzmy to jeszcze raz: czysta perfekcja, wzorcowego ostrego grania, które wżera się w czerep i zostawia podskakujące truchło na podłodze, która nieoczekiwanie zamieniła się w pełne piranii bagnistą rzekę. Ocena:Pełnia 61