Podkreśla to też rozgrywany dramat i pozwala na
wybrzmienie poszczególnych wątków. Warto też
podkreślić jej stosunkowo niespieszne tempo, które
wzbiera aż do finałowej potyczki z fasadą samuraja i
nieuczciwym wobec swoich wasali podejściem
feudalnych władców ówczesnej Japonii. Wreszcie, to
film surowy i miażdżący, ostro krytykujący
wykorzystywanie jednostki, tytułowy rytuał i przy tym
niezwykle aktualny nawet dzisiaj i to mimo sporych
różnic kulturowych czy tych związanych z kwestią
czasu – zarówno akcji, jak i powstania obrazu ze
względu na pokazanie jak system niszczy także
rządzących, pozwalając by nadużycia niczym
obosieczny miecz dosięgał zarówno ofiary tego
systemu, jak i jego sprawców ślepo pielęgnującego
kodeks i przepisy w które sami zdają się nie wierzyć.
53