Wilk Kulturalny Wilk Kulturalny Listopad 2018 | Page 41

Niektórzy z was pewnie powiedzą, że horror powinien być rozrywką, a nie intelektualną paszą. Filmowcy mają świadomość tego, że straszenie nie może ciągle opierać się na tandetnych jumpscare’ach i trzeba od czasu do czasu sięgnąć po bardziej oryginalne środki audiowizualne. Widać to m.in. w pierwszej i drugiej "Obecności" (gdzie James Wan sięgnął po estetykę retro-horroru), zeszłorocznym "To" czy "Cichym miejscu". W tym ostatnim John Krasinski – reżyser i odtwórca jednej z ról – pomysłowo wykorzystał postapokaliptyczną scenerię i stworzył świat, w którym dźwięk stanowi największe niebezpieczeństwo. Co więcej, nawet nagrodzony Oscarem za scenariusz oryginalny "Uciekaj!" Jordana Peele’a – choć idący za postgatunkowymi trendami – spodobał się masowej publiczności. Sprawdził się zarówno jako horror, jak i satyra uderzająca w problem dyskryminacji rasowej. Nie jest więc niczym odkrywczym, że nowa fala ma również silny wpływ na mainstreamowe kino grozy. Współczesny horror nie opiera się więc na abstrakcyjnym strachu, a na tym zakorzenionym w naszej codzienności. Czy istnieje coś bardziej przerażającego niż ludzka natura? Nie wydaje mi się. Skąd więc wziął się awers do postgatunkowego horroru? Jednym z powodów może być brak zrozumienia formy i intencji danego twórcy, a te z kolei wynikają z wizerunku kina grozy, jaki przez lata kreowała popkultura. Dla wielu problemem okazuje się powolne tempo filmu oraz dawkowanie napięcia. Masowy widz w trakcie seansu woli podskakiwać na krześle od czasu do czasu, ewentualnie zniesmaczyć się kolejna porcją flaków wylewającą się z ekranu, ale nie potrafi poradzić sobie z uczuciem nieustającego dyskomfortu czy osaczenia. Szybko więc zamienia strach w irytację, bo nie jest przyzwyczajony do tego typu emocji. Nie zna też nadbudowy gatunku, bo media ukierunkowały go na jeden wzorzec kina grozy. Niezależne produkcje rzadko kiedy są promowane, a kiedy widz już na nie trafi, to odbiera je wyłącznie na podstawowej płaszczyźnie, nie sili się na autorefleksję. 40