PRZYBIJ PIĄTKĘ! NR 1 (9) – 2019/2020
J. D.: Jak już wspomniałem, drewno musi być rezonansowe, o właściwym usłojeniu. Dobrze
wysuszone – mówi się, że najlepsze jest 30 - letnie. Można tylko pomyśleć, jak długo trzeba
czekać od ścięcia drzewa do wyrobu instrumentu. Nie może być żadnych pęknięć, ponieważ
każdy centymetr w trakcie gry pracuje i poddawany jest naprężeniom. Ponadto coraz częściej
zwraca się uwagę na wygląd, fale w jaworze, piękno słoju na świerku, ale tutaj dużo zależy też
od tego, czy uda się nam wydobyć to, co najpiękniejsze w strukturze drewna podczas lakiero-
wania.
J.J.: Jest za nami etap materiałowy, przystępujemy do etapu…
J. D.: Gdy wybierzemy i dobierzemy drewno na dany instrument, zaczynamy od klejenia kli-
nów, wyginania boczków, następnie powstaje płyta dolna, górna, ślimak, na końcu lakierowa-
nie, dusza, podstrunnica, podstawek; zakładamy dopasowane kołki, podbródek, struny i dopiero
wtedy możemy usłyszeć dźwięk… To jak narodziny… Dopiero wtedy słyszymy rezultat naszej
pracy, precyzji, tygodni starań o każdy szczegół. Należy tutaj
nadmienić, że często opieramy się na wzorach, skrzypcach
mistrzów. Ja na razie opieram się na Stradivariusie i jego mo-
delach. Każdy troszkę się różni, wpływa to na dźwięk i wy-
gląd. A że nie znajdziemy idealnie tego samego drewna, wy-
konanie takich samych skrzypiec jest niemożliwe. Za każdym
razem troszkę inna gęstość słoja, minimalnie nawet inne krzy-
wizny, to i dźwięk każdego instrumentu jest inny, jak z gło-
sem ludzkim…
J.J.: Kim jest Pana Ojciec?
J. D.: Tato, poza wychowaniem, nauczył mnie interesowania się wszystkim, co nas otacza.
Sam w wolnych chwilach lubił spędzać czas w stolarni. Robił wszystko: ramki do obrazów,
rzeźbił pionki do szachów, toczył wazony, rzeźbił, robił stołki, szafki, dosłownie wszystko, co
z drewna można wykonać. Zaszczepił mnie swoją pasją do drewna i tak już zostało.
J.J.: Kto gra na Pana instrumentach?
J. D.: Na moich instrumentach grają najczęściej młodzi muzycy. Na razie nie zrobiłem ich
wiele, to moje hobby. Moja córka ma tę przyjemność grania jako pierwsza na każdym z nich.
Ale zainteresowanie moimi instrumentami rośnie. Są przystępne cenowo i jak twierdzą nau-
czyciele, posiadają piękne pełne brzmienie – cieszy mnie to, staram się tworzyć coraz lepsze
skrzypce. Uważam, że w tej dziedzinie nauka to niekończąca się historia.
KLASY IV-VIII
26