PRZYBIJ PIĄTKĘ! NR 1 (9) – 2019/2020
wojskami sprzymierzonymi pokonał nawałnicę turecką pod dowództwem Kara Mustafy suł-
tana. Według mnie warto odwiedzić również Prater. Lunapark i park miejski z Lusthaus na
końcu alei Głównej.
R.: Jakie potrawy warto spróbować w Wiedniu? Czy ma Pan jakieś ulubione?
K.O.: Warto spróbować Wiener Schnitzer. Jest to kotlet cielęcy, a nie tak jak u nas - z wieprzo-
winy. Ponadto tort Sachera, ciastka Manner i wiele innych wiktuałów.
R.: Wspomniał Pan o Krakowie. Czy jest Pan związany z tym miastem?
K.O.: W Krakowie się urodziłem, spędziłem dzieciństwo i skończyłem studia na ówczesnej
Akademii Ekonomicznej. Obecnie to Uniwersytet Ekonomiczny (UEK). Ja jednak dalej uży-
wam starej terminologii AE.
R.: Co Pana najbardziej fascynuje w Krakowie?
K.O.: Historia, samo miasto, mieszkańcy, to jak wiecie - druga stolica Polski. Długo by wy-
mieniać.
R.: Ma Pan wszechstronne zainteresowania. Proszę o nich opowiedzieć.
K.O.: Kiedyś grałem w piłkę , a teraz szachy - to piękna, roz-
wijająca szare komórki gra. Grywam też w squash. Lubię cho-
dzić do teatru, lubię sztukę.
R.: Lubi Pan podróżować. Czy często Pan zwiedza różne
zakątki świata?
K.O.: Kiedyś mieszkałem na wyspie - w Irlandii, ponad sześć
lat. Jak byłem dużo młodszy, to dużo jeździłem po świecie. A
teraz, jak już wiecie, podróżuję między Wiedniem, Krako-
wem, Podhalem, Świdnikiem.
R.: Interesuje się Pan muzyką. Jaką?
K.O.: Wszelaką. Od poważnej po rozrywkową, pop, rock, jazz.
R.: Jaka jest ulubiona Pana piosenka?
K.O.: „The tide is high” Blondie – „Przypływ jest wysoki”. W tej piosence jest mowa o uczu-
ciach. To moja najważniejsza piosenka, usłyszałem ja po raz pierwszy w wakacje 1982 roku w
tzw. głośniku.
R.: Czy gra Pan na jakimś instrumencie?
K.O.: Grałem kiedyś na klarnecie. Grając na tym instrumencie, można grać również na sakso-
fonie, ale nigdy na odwrót, bo jest podobny układ.
R.: Czy lubi Pan czytać książki? Czy ma Pan jakieś ulubione?
KLASY IV-VIII
21