Przegląd Archiwalno-Historyczny | Page 67

Szpiedzy i szpiegostwo w prasie poznańskiej okresu dwudziestolecia
67
o zamordowanie lub spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu polskiego oficera , przedstawiciela Poselstwa Polskiego w Gdańsku . Kobieta zgodnie z wytycznymi prowadzącego ją miała udać się do Polski . Zaraz po przyjeździe do kraju zgłosiła sprawę władzom 35 .
Wnikliwy czytelnik mógł dostrzec w idealizowanej przez gazetę postaci panny Czesławy rysę . Warto zaznaczyć , że kobieta – zgodnie z informacjami z artykułu – otrzymywała kilka mniej znaczących zadań , za wykonanie których obiecano jej wynagrodzenie . Mimo że podpisała stosowne dokumenty , otrzymała tylko część pieniędzy , na pozostałe miała poczekać aż zostaną przesłane z Berlina , tymczasem dano jej kolejne zadanie . Możemy się jedynie domyślać , czy skierowanie się do polskich władz było rezultatem wyrzutów sumienia , świadomej gry , czy raczej rozgoryczenia niesłownością zleceniodawców ?
Sprawa gdańskiego Prezydium Policji i jego antypolskiej działalności wracała na łamy prasy wielkopolskiej kilkakrotnie . Kolejnym bohaterem szpiegowskiej gry był Wincenty Tomczik z Tarnowskich Gór , który trafił do Prezydium Policji za sprawą mjr . Wagnera ( kierownika Heimatdienstu ). Tomczik znany był polskiej Policji Politycznej z działań prowadzonych w Poznaniu . W Gdańsku funkcjonował pod nazwiskiem Leo Halling , jego głównym zadaniem było preparowanie zarzutów wobec lojalnych Polsce urzędników . Sfingowane dokumenty świadczące o ich współpracy z wywiadem niemieckim „ przypadkiem ” podrzucał w miejscach ich pracy , czym kompromitował osoby w oczach pracodawców i zwracał na nie uwagę lokalnych służb bezpieczeństwa 36 .
Wiele spraw związanych ze zdradą kraju toczących się na jego terytorium rozpatrywała prasa . Jedne bardziej szczegółowo , inne mniej , stopień wnikliwości dziennikarzy uzależniony był nie tylko od tego , na ile sumiennie przykładali się do swojego dziennikarskiego rzemiosła , lecz i od ogólnej wiedzy opinii publicznej , która z kolei polegała na pochodzących z sądów i samego kontrwywiadu wieści . Gdy sprawy sądowe odbywały się przy drzwiach zamkniętych , atmosferę budowano , doszukując się powodów takich postanowień i spekulując o wyrokach , a także niebezpieczeństwie , gdy zaś przy otwartych , to poszukiwano wiadomości sensacyjnych dla czytelników , niezależnie od tego , czy miały związek bezpośredni z toczącym się procesem czy nie . Piętnowano zdrajców , ale równie nieustępliwie dociekano spraw doty-
35 Prezydium policji w Gdańsku gniazdem szpiegostwa przeciw Polsce , NK , nr 211 z 13 września
1931 r ., s . 4 .
36 Dalsze dowody winy Polizeipräsidium w Gdańsku , DzP , nr 211 z 13 września 1931 r ., s . 3 ;
Co piszą inni , DzP , nr 203 z 4 września 1931 r ., s . 3 – zwerbowanie przez szpiega Sowę dezertera z wojska polskiego ; Na usługach wywiadu niemieckiego znajduje się Polizeipräsidium w Gdańsku , DzP , nr 208 z 10 września 1931 r ., s . 1 ; Gdańsk prowadzi akcję szpiegowską przeciw Polsce , DzP , nr 209 z 11 września 1931 r ., s . 1 .