Przegląd Archiwalno-Historyczny | Page 184

184 Grzegorz Łukomski
wanie się od wystąpień politycznych , a stanowisko to pokrywało się z intencjami partii komunistycznej . Jednakże – pisze Mackiewicz – były od tej reguły wyjątki . Dopuszczano akty polityczne ze strony hierarchów kościelnych wówczas , gdy były zbieżne z intencjami partii . Tak było w przypadku licznych wystąpień episkopatu , zarówno w kraju , jak też na forum międzynarodowym , na rzecz uznania granicy polsko-niemieckiej . Istotne były zwłaszcza zabiegi w Rzymie na rzecz uznania tej granicy przez Stolicę Apostolską . Przecież w tym samym 1965 r . abp Bolesław Kominek , współinicjator i autor Orędzia , wystąpił na łamach „ Tygodnika Powszechnego ” ( 31 maja ) z obszernym artykułem uzasadniającym prawa Polski do Ziem Zachodnich , a prymas Wyszyński wygłosił w Łodzi „ z ambony Kościoła Św . Panny Marii podniosłe kazanie o « wiecznej przynależności do Polski Ziem Odzyskanych », wplatając w nie silne polityczne akcenty . We Wrocławiu odbywały się nabożeństwa , w których celebrant przed ołtarzem przybrany był nawet – rzecz przedtem w Polsce nigdy nie praktykowana – w ornat w emblematami państwowymi … Mimo , oczywiście , politycznej treści tych wystąpień , nie zostały one « politycznie » poczytane ” 33 .
Polityczny kontekst Orędzia był bardzo szeroki , gdyż wykraczał poza granice państwa i miał swe konotacje międzynarodowe . To także polemika z antyniemiecką propagandą w komunistycznej Polsce , bardzo istotną częścią zwłaszcza okresu rządów Władysława Gomułki w latach 1956-1970 . Gra nica na Odrze i Nysie stała się tylko politycznym pretekstem propagandowym całej sprawy , podobnie jak rzekome zagrożenie ze strony „ rewizjonizmu niemieckiego ”. Chodziło oczywiście o niezmienny cel komunistów , czyli opanowanie świata , a najpierw Europy , najważniejszej politycznie – mimo wszystko – części Zachodu . Po opanowaniu Polski bowiem zachodnia część Niemiec stanowiła ostatnią przeszkodę na drodze do realizacji tego celu .
Komuniści zamierzali to uczynić wszelkimi środkami , nie wyłączając doprowadzenia do nowego „ Rapallo ”, a także taktycznego sojuszu z czynnikami antysowieckimi w Europie . Granica na Odrze i Nysie stała się tylko politycznym pretekstem propagandowym całej sprawy , podobnie jak rzekome zagrożenie ze strony „ rewizjonizmu niemieckiego ”. Ponieważ jednak Polska utraciła suwerenność państwową , nie można jednocześnie utożsamiać wytworzonych w wyniku tej utraty nowych linii granicznych z suwerenną granicą państwową – podkreślał J . M . „ Skoro Polska cała utraciła niepodległość , nie mogła jednocześnie « odzyskiwać » jakichś ziem ”, gdyż byłoby to nielogiczne .
Wytyczona zaiste genialnie przez Stalina linia graniczna była w istocie jedynie wewnętrzną linią rozgraniczającą „ Polskę Ludową ” od komunistycznej części Niemiec . W ten sposób powstała trwała przepaść między Polakami
33 J . Mackiewicz , Watykan w cieniu , s . 256-257 .