Przegląd Archiwalno-Historyczny 2 (2015) | Page 54

54 ks. Dominik Kubicki powrócić do kwestii „kolapsu” cywilzacyjności mediewalnego Christianitas i  wykształcenia się jednostronnego: idealistycznego49 w  sumie (w uproszczeniu), spojrzenia na wydarzające się człowiecze oikoumene w  nowożytności europejskiej, który doskonale uwyraźnia się w swych skutkach w debacie-sporze naukowym o  istnienie bądź nieistnienie narodów, odbytej na początku XX stulecia – a  więc już po śmierci Cieszkowskiego – pomiędzy dwoma teologami-dominikanami. Współczesny Jackowi Woronieckiemu50 OP (1878-1949) znakomity Luksemburczyk – Jean Grendt OP twierdził, że państwo ma prawo zmuszać ludzi („łagodnymi środkami”) do zmiany języka, obyczajów narodowych itd. Jako znakomity tomista wywodził swe tezy z opus Akwinatowego. Jednak ponieważ za czasów św. Tomasza narodów jeszcze nie było, więc w  latach dwudziestych XX stulecia znakomita większość francuskojęzycznych tomistów nie rozumiała w ogóle, czym jest naród. Oczywiście autor Katolickości tomizmu podjął intelektualny spór z takimże stanowiskiem, podnosząc – jako jeden z  pierwszych we własnym środowisku zakonnym, stanowiącym jednocześnie środowisko duchowe Akwinaty – postulat porządnego myślenia (intelektualnego) o nowych zagadnieniach, czyli w tejże kwestii debaty – o zagadnieniu narodu51. Przykład tejże debaty pozwala nam dogłębniej zrozumieć przewartościowania, jakie dokonały się wraz ze schyłkiem myśli teologicznej mediewalnej Christianitas (w uproszczeniu) w sensie uprawiania refleksji teologicznej w Akwinatowej koncepcji teologii jako wiary in statu scientiae wraz z jednoczesnym uczynieniem wytworu tegoż teologicznego instrumentarium, czyli teologicznego dzieła św. Tomasza z Akwinu, absolutnym odniesieniem każdej kwestii intelektualnej, jaka miałaby się pojawić. Lecz nowożytność europejska nie tylko „umetafizyczniła” opus teologiczne Akwinaty – również Corpus Platonicum i  Corpus Aristotelicum, podobnie jak myśl i  pisarskie dzieło teologiczne Marcina Lutra, zostały na podobny sposób potraktowane, czyli „umetafizycznione” w sensie wyjęcia z ram czasowości i przestrzenności phy­ sis (w uproszczeniu), uczynione rodzajem absolutu bądź nabierając charakteru absolutnego i jakby ostatecznego. Dopiero wraz z wypracowaniem metody historyczno-krytycznej zdaliśmy sobie sprawę z  wymiaru historycznego wydarzania się świata osób i rzeczy. Ale zanim to nastąpiło, konieczne było w  przestrzeni badawczej XX stulecia rozpoznanie historycznego wymiaru opus Akwinaty, Platona i Arystotelesa. Pozostaje nadal do rozpoznania takiego samego wymiaru w stosunku do pisarskich opus fundatorów nowożytności – wraz z wyciągnięciem wszystkich (egzystencjalnych, a także społecznych 49 W sensie rozumienia rzeczywistości świata wedle koncepcji Idei Platona – świata „cieni”. 50 Czyli książę Adam Korybut zanim przybrał imię zakonne. 51 Zob. J. Woroniecki, Katolickość tomizmu, Lublin 1924.