54
ks. Dominik Kubicki
powrócić do kwestii „kolapsu” cywilzacyjności mediewalnego Christianitas
i wykształcenia się jednostronnego: idealistycznego49 w sumie (w uproszczeniu), spojrzenia na wydarzające się człowiecze oikoumene w nowożytności europejskiej, który doskonale uwyraźnia się w swych skutkach w debacie-sporze naukowym o istnienie bądź nieistnienie narodów, odbytej na
początku XX stulecia – a więc już po śmierci Cieszkowskiego – pomiędzy
dwoma teologami-dominikanami. Współczesny Jackowi Woronieckiemu50
OP (1878-1949) znakomity Luksemburczyk – Jean Grendt OP twierdził, że
państwo ma prawo zmuszać ludzi („łagodnymi środkami”) do zmiany języka, obyczajów narodowych itd. Jako znakomity tomista wywodził swe tezy
z opus Akwinatowego. Jednak ponieważ za czasów św. Tomasza narodów
jeszcze nie było, więc w latach dwudziestych XX stulecia znakomita większość francuskojęzycznych tomistów nie rozumiała w ogóle, czym jest naród.
Oczywiście autor Katolickości tomizmu podjął intelektualny spór z takimże stanowiskiem, podnosząc – jako jeden z pierwszych we własnym środowisku
zakonnym, stanowiącym jednocześnie środowisko duchowe Akwinaty – postulat porządnego myślenia (intelektualnego) o nowych zagadnieniach, czyli
w tejże kwestii debaty – o zagadnieniu narodu51.
Przykład tejże debaty pozwala nam dogłębniej zrozumieć przewartościowania, jakie dokonały się wraz ze schyłkiem myśli teologicznej mediewalnej Christianitas (w uproszczeniu) w sensie uprawiania refleksji teologicznej
w Akwinatowej koncepcji teologii jako wiary in statu scientiae wraz z jednoczesnym uczynieniem wytworu tegoż teologicznego instrumentarium, czyli
teologicznego dzieła św. Tomasza z Akwinu, absolutnym odniesieniem każdej kwestii intelektualnej, jaka miałaby się pojawić. Lecz nowożytność europejska nie tylko „umetafizyczniła” opus teologiczne Akwinaty – również
Corpus Platonicum i Corpus Aristotelicum, podobnie jak myśl i pisarskie dzieło teologiczne Marcina Lutra, zostały na podobny sposób potraktowane, czyli
„umetafizycznione” w sensie wyjęcia z ram czasowości i przestrzenności phy
sis (w uproszczeniu), uczynione rodzajem absolutu bądź nabierając charakteru absolutnego i jakby ostatecznego. Dopiero wraz z wypracowaniem metody historyczno-krytycznej zdaliśmy sobie sprawę z wymiaru historycznego
wydarzania się świata osób i rzeczy. Ale zanim to nastąpiło, konieczne było
w przestrzeni badawczej XX stulecia rozpoznanie historycznego wymiaru
opus Akwinaty, Platona i Arystotelesa. Pozostaje nadal do rozpoznania takiego samego wymiaru w stosunku do pisarskich opus fundatorów nowożytności – wraz z wyciągnięciem wszystkich (egzystencjalnych, a także społecznych
49 W sensie rozumienia rzeczywistości świata wedle koncepcji Idei Platona – świata
„cieni”.
50 Czyli książę Adam Korybut zanim przybrał imię zakonne.
51 Zob. J. Woroniecki, Katolickość tomizmu, Lublin 1924.