Myśl historiozoficzna Augusta hr. Cieszkowskiego
51
złego opus naukowego: Prolegomena zur Historiosophie37, zanim przedłożył na
uniwersytecie w Heidelbergu doktorską tezę z historii filozofii jońskiej: De
philosophiae jonicae, vi loco. Czy zatem można w ogóle pozostawać zadziwionym, że pierwszym samodzielnym i niepisanym na ocenę – ocenę promocyjną, jak doktorska dysertacja – i to w klimacie środowiska polskiej młodzieży,
studiującej dzieła myśli niemieckiej na berlińskim uniwersytecie, a radykalnie różniącej się od burszostw (resp. Burschenschaftów)38 wraz z ich pijatykami i pojedynkami środowiska lokalnego, lecz tworzących kręgi towarzyskie,
które kształtowały swe życie ideowe w duchu polskim, w takiż sposób wyrażając swą odpowiedź na zakusy germanizacyjne, jakby „przygotowując” się
do przyszłej roli przywódców narodowowyzwoleńczych czy narodowotwórczych – okazywało się zwięzłe rozmiarami opus naukowe: Prolegomena do hi
storiozofii39, w którym kontynuując możliwie najwierniej rozwijany twórczo
przez siebie heglizm, podjął na gruncie myśli polskiej próbę analizy dziejów
ludzkich oikoumene i histori i, procesu społecznego, zmiany i rozwoju przedmiotowej strony bytu wraz z rozwojem podmiotowego ducha40?
Studia uniwersyteckie i uzyskanie doktoratu z zakresu filozofii w uniwersytecie w Heidelbergu nie okazywały się celem samym w sobie. Autor
nowo wydanej Prolegomena zur Historiosophie odbył podróż do Paryża, wielokrotnie do niego powracając w późniejszym swym życiu. Zapoznał się w nim
z wieloma wybitnymi i znanymi w tamtym czasie myślicielami i działaczami,
twórcami kultury. Poszerzył swą edukację, uczestnicząc w wybranych przez
siebie wykładach na Sorbonie i w Collège de France. Skutecznie pogłębiał
wiedzę z zakresu funkcjonowania organizacji i instytucji, aktywnie biorąc
udział w funkcjonowaniu towarzystw naukowych – co bezsprzecznie wydatnie mu pomogło do nieodległego ówcześnie w czasie zorganizowania wraz
z Karolem Ludwikiem Micheletem i założenia Towarzystwa Filozoficznego
w Berlinie (1842), a także wraz z wieloma innymi Poznańskiego Towarzystwa
Przyjaciół Nauk (1857) – tym razem instytucji założonej zgodnie z jego autorskimi koncepcjami. Czy może jeszcze dziwić fakt, iż obserwuje posiedzenia
parlamentarne, że interesuje się działalnością gospodarczą, że zwiedza nowo
powstałe fabryki i wszelkie organizacje obrotu kapitałowego, że podpatruje funkcjonujące giełdy i banki, że zapoznaje się z angielskim szkolnictwem,
obserwując przełamywanie się przestarzałego poglądu, iż edukacja pozostaje wyłącznie sprawą indywidualną, a nie społeczną czy publiczną określonego systematu państwa? Niewątpliwie należy przypisywać dogłębnemu wrażeniu nad naocznym przypatrzeniem się w Anglii – dominującym ówcześnie
37 Wydane
w Berlinie w 1838 r.
korporacji studenckich (niem. Burschenschaft – korporacja studencka).
39 Przełożone na polski przez syna autora, również Augusta [Adolfa] Cieszkowskiego,
a wydane w Poznaniu w 1908 r.
40 Por. K. Wojnowski, Wstęp. August hr. Cieszkowski, s. 12.
38 Czyli