38
ks. Dominik Kubicki
Niezaprzeczalnie jest to całkiem, a nawet wręcz radykalnie odmienna postawa intelektualna – chociażby od myślicieli niemieckich tej samej doby stulecia
niebywałych przemian polityczno-społecznych, w której spełniał się w człowieczym jestestwie autor Prolegomeny do historiozofii (1833).
Co zatem takiego istotnie ważnego wydarzyło się w epoce Reformacji
i Humanizmu? Co miało aż tak głębokie reperkusje w skutkach, że naznaczyło epokę życiowego spełniania się Augusta Cieszkowskiego znamieniem niebywałych przemian? Oczywiście, nie mamy wyłącznie na myśli niepowtarzalności polskiej kulturowości wydarzającego się w następstwie kolejnych
pokoleń oikoumene Rzeczypospolitej, która już wówczas, czyli w XVI stuleciu, stanowiła dla myślicieli i pisarzy politycznych dawnego frankijskiego
Zachodu nieprzełamywalną i nierozwiązywalną łamigówkę. Nie znajdywali bowiem adekwatnej ze znanych sobie kategorii, kiedy podejmowali próbę
określenia systematu państwowego Rzeczypospolitej Obojga Narodu według
znanych sobie kategorii i przyporządkowań. Dopiero od doniosłych badań
Feliksa Konecznego (1862-1849) – polskiego historyka i historiozofa, dogłębnie zdajemy sobie sprawę z tego, że nieprzezwyciężalną trudność sprawiało
im rozstrzygnięcie, czy państwo polskie jest monarchią temperata czy też go
verno popolare; czy jest arystokracją, królestwem czy też republiką6? Również
nie mamy na myśli odmienności Korony polskiej, jaka ukazała się w samych
podwalinach w konfrontacji świata germańskiego i świata słowiańskiego
w bitwie pod Grunwaldem – rozstrzygniętej militarnie, lecz na ówczesnym
etapie zakończonej rozstrzygnięciem ówczesnego parlamentu europejskiego,
jaki stanowił sobór w Konstancji w latach 1414-1418.
Lecz wręcz imperatywem pozostaje przywołanie znanych współczes
nym badaczom dziejów myśli filozoficznej faktu, że wraz z upadkiem Kon
stantynopola i w ogóle Bizancjum w 1453 r. epoka nowożytna pozwoliła sobie
nieświadomie zaszczepić nie tyle kulturę grecką (helleńską), co hellenistyczną jej wersję orientalną. Dopiero współcześnie – i to jeszcze jedynie w wąskich kręgach badaczy-specjalistów w dziedzinie – zdajemy sobie sprawę
z tego nieoczekiwanego i zarazem niebywałego faktu. Nie sposób utrzymać
badawczej tezy, że miał on wyłączną bądź dominującą rolę w wypaczeniu
kulturowego podłoża i podwalin intelektualnych fundujących nowożytność
europejską. Jednak nie można niedocenić faktu dziejowego, że cywilizacyjne zagrożenie z zewnątrz przez napierające na Bizancjum imperium osmańskie (tureckie) spowodowało jakby uwewnętrznienie bizantyńskiego systematu cywilizacyjnego i naznaczenie jego znamieniem – w różnym zakresie,
co jest zrozumiałe – poszczególnych władztw i ich państwowości dotychczasowej mediewalnej Christianitas – łacińskiego Zachodu.
6 Por.
F. Koneczny, Polskie Logos a Ethos. Roztrząsanie o znaczeniu i celu Polski, t. I, Poznań
1921, s. 400.