Przegląd Archiwalno-Historyczny
Tom II
Poznań 2015
Recenzje i omówienia
Krzysztof Stryjkowski, Poznań ’45 Ostatni rok wojny i pierwszy rok odbudowy, Poznań 2013, ss. 402
Na okładce omawianej książki przytoczono fragment recenzji prof. dr. hab.
Tadeusza Kotłowskiego, niepozostawiającej wątpliwości, iż jest to „wartościowa, źródłowa, rzetelna pod względem faktograficznym i warsztatowym
monografia. Liczne jej fragmenty mają pionierski charakter, inne obalają narosłe mity lub prostują ścieżki historii”. Po takiej rekomendacji rola kolejnego recenzenta tej pracy jest niezwykle trudna. Nie sposób bowiem nie zgodzić
się z opinią Kotłowskiego i to w każdym z jej elementów. Cóż zatem pozostaje. Nie umniejszając walorów pracy Krzysztofa Stryjkowskiego, postaram się
zasugerować jednak możliwość alternatywnego sposobu prezentacji problematyki życia Poznania w 1945 r., przynajmniej w niektórych jego aspektach.
Przede wszystkim można by wybić na plan pierwszy polityczne imponderabilia, które stanowiły o różnych aspektach życia miasta jeszcze wtedy,
gdy trwały walki o Cytadelę. Stryjkowski, unikając słusznie spotykanej często
maniery wpisywania monografii regionalnych w dzieje Polski, a nawet świata, uczynił to jednak niezwykle rygorystycznie, pozbawiając się tym samym
sposobności klarownego zary sowania już na wstępie pracy czynników determinujących w istocie rzeczy niemal wszystkie przejawy życia miasta. Autor,
czemu daje wyraz na przestrzeni całej pracy, jest w pełni świadomy owych
imponderabiliów, jednak wobec niezwykle skądinąd bogatej warstwy faktograficznej są one nie dość wyraziste.
Tymczasem już poprzedzenie rozdziału drugiego pracy Poznań „obozowy”
zwięzłym omówieniem politycznych przesłanek decydujących o takim, a nie
innym funkcjonowaniu obozów jenieckich, obozów dla Niemców, volksdeutschów i innych osób oraz przebiegu procesu „odniemczania” miasta pozwoliłoby osadzić politykę prowadzoną tym zakresie przez radzieckie władze wojskowe i polską administrację miasta w szerszym kontekście. Jednak
omówienie czynników stanowiących o formalnym i nieformalnym statusie,
jakim cieszyły się, jeśli można użyć w tym przypadku takiego zabarwionego
goryczą eufemizmu, w mieście jednostki Armii Czerwonej, znajdujemy nieco później, bo na początku rozdziału trzeciego Bezpieczeństwo i porządek pu
bliczny. Bardzo znamienna była rola, jaką odgrywali funkcjonariusze Armii
Czerwonej także przy tworzeniu polskich formacji milicyjnych, których zadaniem było zapewnienie porządku i bezpieczeństwa publicznego w mieście. W tym wypadku autor nie pozostawia czytelnikom złudzeń, kto decydo-