Przegląd Archiwalno-Historyczny 1 (2014) | Page 91

Grecka diaspora w Poznaniu w XVIII i XIX w. 91 z  Adrianopola oraz Płowdiwu. To, że podawali się za Greków, wynika­ ło z  tego, że świadomość narodowa Bułgarów w  XVIII w., nie była jeszcze wykształcona. Bułgarzy czuli się związani przede wszystkim z Cerkwią, nie zaś z jakąkolwiek grupą narodowościową. Dlatego też znaczna część zamoż­ niejszych kupców bułgarskich podawała się za Greków i, niezależnie od na­ zwiska słowiańskiego, używali drugiego o greckim brzmieniu5. Znamienny jest fakt iż, kupców bułgarskich, posługujących się często językiem greckim (w mowie i piśmie), władze tureckie nazywały wprost Grekami6. Kolejną tezę zamieścił w „Kurierze Poznańskim” autor występujący pod inicjałami A.S. Twierdził on, że poznańskiej wspólnoty nie tworzyli Grecy (byli tak tylko nazywani w różnego rodzaju dokumentach), a Arumuni (zwa­ ni też Rumuno-Wołochami)7. Trochę dalej w swych rozważaniach na temat pochodzenia Greków poszedł Sławomir Przygodzki. Przyjął on, że emigran­ ci rekrutowali się głownie spośród najbardziej aktywnej ekonomicznie lud­ ności słowiańskiej (macedońskiej) i wołoskiej. Wskazał, że za niegreckim ro­ dowodem emigrantów przemawiają informacje dotyczące miejsc urodzenia emigrantów; pojawiające się najczęściej miejscowości to: Bitola, Korce oraz Moskopole. Za słowiańskim rodowodem przemawiać też ma bardzo szyb­ ka polonizacja tej grupy ludności oraz zaniechanie języka greckiego na rzecz polskiego8. A z racji wcześniejszego zamieszkania emigrantów w Macedonii, możemy mówić o Macedończykach, tak jak mówimy o Wielkopolanach czy Ślązakach9. W  opozycji do tez A.S. i  Sławomira Przygodzkiego sytuuje się twierdzenie Elżbiety Chadzinikolau, która za błędne uważa identyfikowa­ nie emigrantów z  Arumanami albo Macedończykami. Wskazuje przy tym, że miejscowości wymieniane przez A.S. (Przygodzki wymienia te same) leżą w  północno-zachodniej Macedonii greckiej, a  więc byli to rodowici Grecy. Według autorki, jeszcze dziś spotkać można tam te same nazwiska, które no­ sili emigranci przybyli do Poznania i  Kalisza10. Poznańska wspólnota, po­ dobnie jak inne w Rzeczypospolitej, nie stanowiła na pewno monolitu naro­ dowościowego. Pamiętać jednak trzeba, że emigranci byli dla mieszkańców Poznania „Grekami” i nikt nie wnikał w subtelności pochodzenia narodowe­ 5 B. Baranowski, [rec.] W. Rusiński; Życie codzienne w Kaliszu w dobie Oświecenia. Poznań 1988, „Rocznik Kaliski” 1991, t. XXII, s. 225-226. 6 T. Wasilewski, Historia Bułgarii, Wrocław 1988, s. 140; A. Garlicka, Bałkany a  Europa w XIX i XX w., w: Dziesięć wieków Europy. Studia z dziejów kontynentu, pod red. J. Żarnowskiego, Warszawa 1983, s. 366-367. 7 A.S., „Arumuni” w Poznaniu, „Kurier Poznański” 1935, nr 123. 8 S. Przygodzki, Społeczność emigrantów macedońskich w Kaliszu w XIX wieku, w: Kalisz mia­ sto otwarte, pod red. K. Walczaka i E. Andrysiak, Kalisz 2006, s. 56-57. 9 S. Przygodzki, Kalisz wielokulturowy, Kalisz 2012, s. 105; S. Przygodzki, Jak kształtował się Kalisz wielokulturowy, „Spotkania z Zabytkami” 2011, nr 5-6, s. 20. 10 E. Chadzinikolau, Początki i  rozwój diaspory greckiej w  Poznaniu w  XVIII w., „Kronika Miasta Poznania” 1993, nr tematyczny Karol Marcinkowski i jego czasy, s. 265.