Szymon Askenazy – szkic do portretu historyka neoromantycznego
73
żenie wartości ich poglądów i prac miało równie ważne, a może nawet waż
niejsze znaczenie dla Askenazego niż młodzieńczy jego zachwyt pisarzami
francuskimi. Pracował przecież Askenazy na gruncie polskim, w konkret
nych, trudnych warunkach, gdzie sytuacja instytucjonalna historii jako nauki
w każdym z zaborów przedstawiała się odmiennie.
Warszawa akurat pod względem naukowym była ośrodkiem prężnym
i znaczącym. Historię wykładano tam najpierw w Szkole Głównej przez sie
dem lat jej działalności (1862-1869), a później w Cesarskim Uniwersytecie
Warszawskim. Dlatego też ze Szkołą Główną związani byli bezpośrednio lub
pośrednio prawie wszyscy historycy warszawscy działający w latach siedem
dziesiątych i osiemdziesiątych XIX w. Jednym z wykładowców tej szkoły, krót
ko co prawda, bo tylko półtora roku, był Adolf Pawiński, ten sam, który na
mówił Askenazego na wyjazd do Getyngi. Publikacje i prelekcje Pawińskiego
reprezentowały szczególnie wysoki poziom w zakresie teorii i metodologii hi
storii. Nic więc dziwnego, że zwykle zalicza się go do czołowych przedstawi
cieli warszawskiego środowiska historycznego. Obok niego równie zaszczyt
ne miejsce zajmowali wówczas: Aleksander Rembowski, kontynuator badań
Pawińskiego nad ustrojem Polski, oraz Aleksander Jabłonowski i Władysław
Smoleński.
Zdecydowanym jednak liderem wśród historyków warszawskich okazał
się Tadeusz Korzon. On to swoją pracą pt. Wewnętrzne dzieje Polski za Stanisława
Augusta, której tom pierwszy ukazał się w 1882 r., a drugi w 1886, zapoczątko
wał tzw. szkołę warszawską. Cechą charakterystyczną tej szkoły był kształtu
jący się stopniowo optymistyczny pogląd na przeszłość Polski. W Warszawie
i w całym Królestwie, które najbardziej ucierpiało po klęsce powstania stycz
niowego, pozytywna ocena sił tkwiących w polskim narodzie, szczególnie
w okresie przedrozbiorowym, przywracała zachwianą wartość własnej naro
dowości. Hasła i poglądy głoszone przez przedstawicieli szkoły warszawskiej,
podkreślające, że upadku państwa nie można utożsamiać z upadkiem narodu,
przyczyniły się rychło do odrodzenia polskiej myśli niepodległościowej.
W tych warunkach Askenazy, obcując przez dwa lata z warszawski
mi mistrzami słowa i nauki, uformował ostatecznie swoją postawę history
ka. Pod tym względem nieocenioną rolę odegrała dla niego ciepła i długo
letnia przyjaźń z Tadeuszem Korzonem i Stanisławem Łaguną. Ten ostatni,
choć nie był historykiem, lecz prawnikiem, zachwycił Askenazego „wysokim
intelektem, głęboką znajomością nie tylko przeszłości własnego kraju, ale
w równej mierze kultury i literatury francuskiej w jej najświetniejszy m okre
sie wieku XVII i XVIII, jak współczesnych prądów umysłowych. Szczery po
dziw budziła w początkującym historyku umiejętność heurezy i krytyki źró
deł S. Łaguny”32. Nie mniejszy wpływ na Askenazego wywarł także Korzon.
32 H.
Barycz, Na przełomie dwóch stuleci. Z dziejów polskiej humanistyki w dobie Młodej Polski,
Wrocław 1977, s. 252.