Przegląd Archiwalno-Historyczny 1 (2014) | Page 73

Szymon Askenazy – szkic do portretu historyka neoromantycznego 73 żenie wartości ich poglądów i prac miało równie ważne, a może nawet waż­ niejsze znaczenie dla Askenazego niż młodzieńczy jego zachwyt pisarzami francuskimi. Pracował przecież Askenazy na gruncie polskim, w  konkret­ nych, trudnych warunkach, gdzie sytuacja instytucjonalna historii jako nauki w każdym z zaborów przedstawiała się odmiennie. Warszawa akurat pod względem naukowym była ośrodkiem prężnym i znaczącym. Historię wykładano tam najpierw w Szkole Głównej przez sie­ dem lat jej działalności (1862-1869), a  później w  Cesarskim Uniwersytecie Warszawskim. Dlatego też ze Szkołą Główną związani byli bezpośrednio lub pośrednio prawie wszyscy historycy warszawscy działający w latach siedem­ dziesiątych i osiemdziesiątych XIX w. Jednym z wykładowców tej szkoły, krót­ ko co prawda, bo tylko półtora roku, był Adolf Pawiński, ten sam, który na­ mówił Askenazego na wyjazd do Getyngi. Publikacje i prelekcje Pawińskiego reprezentowały szczególnie wysoki poziom w zakresie teorii i metodologii hi­ storii. Nic więc dziwnego, że zwykle zalicza się go do czołowych przedstawi­ cieli warszawskiego środowiska historycznego. Obok niego równie zaszczyt­ ne miejsce zajmowali wówczas: Aleksander Rembowski, kontynuator badań Pawińskiego nad ustrojem Polski, oraz Aleksander Jabłonowski i Władysław Smoleński. Zdecydowanym jednak liderem wśród historyków warszawskich okazał się Tadeusz Korzon. On to swoją pracą pt. Wewnętrzne dzieje Polski za Stanisława Augusta, której tom pierwszy ukazał się w 1882 r., a drugi w 1886, zapoczątko­ wał tzw. szkołę warszawską. Cechą charakterystyczną tej szkoły był kształtu­ jący się stopniowo optymistyczny pogląd na przeszłość Polski. W Warszawie i w całym Królestwie, które najbardziej ucierpiało po klęsce powstania stycz­ niowego, pozytywna ocena sił tkwiących w  polskim narodzie, szczególnie w okresie przedrozbiorowym, przywracała zachwianą wartość własnej naro­ dowości. Hasła i poglądy głoszone przez przedstawicieli szkoły warszawskiej, podkreślające, że upadku państwa nie można utożsamiać z upadkiem narodu, przyczyniły się rychło do odrodzenia polskiej myśli niepodległościowej. W tych warunkach Askenazy, obcując przez dwa lata z  warszawski­ mi mistrzami słowa i  nauki, uformował ostatecznie swoją postawę history­ ka. Pod tym względem nieocenioną rolę odegrała dla niego ciepła i  długo­ letnia przyjaźń z Tadeuszem Korzonem i Stanisławem Łaguną. Ten ostatni, choć nie był historykiem, lecz prawnikiem, zachwycił Askenazego „wysokim intelektem, głęboką znajomością nie tylko przeszłości własnego kraju, ale w równej mierze kultury i literatury francuskiej w jej najświetniejszy m okre­ sie wieku XVII i XVIII, jak współczesnych prądów umysłowych. Szczery po­ dziw budziła w początkującym historyku umiejętność heurezy i krytyki źró­ deł S. Łaguny”32. Nie mniejszy wpływ na Askenazego wywarł także Korzon. 32 H. Barycz, Na przełomie dwóch stuleci. Z dziejów polskiej humanistyki w dobie Młodej Polski, Wrocław 1977, s. 252.