Przegląd Archiwalno-Historyczny 1 (2014) | Page 70

70 Alina Hinc Pokrewieństwo myśli i wzajemny szacunek, jakie wystąpiły w relacjach Askenazy–Lehmann, sprawiły, że obu historyków połączyła na lata zażyła przyjaźń. Świadczy o tym nie tylko utrzymywana przez nich korespondencja, ale także fakt, że na seminarium profesora z Getyngi Askenazy wysłał swoje­ go ucznia – Adama Skałkowskiego22. Śmierć Lehmanna uczcił Askenazy, po­ święcając mu obszerny szkic zatytułowany Wspomnienie o prawym historyku, który ukazał się w „Kurierze Warszawskim” w 1933 r.23 Wracając do edukacji Askenazego, należy dodać, że studia w Getyndze ukończył w 1893 r. uzyskaniem doktoratu na podstawie rozprawy Die letz­ te polnische Konigswahl, ogłoszonej drukiem w  1894  r. W  tym samym roku ukazały się także Studia historyczno-krytyczne – pierwsza książka młodego hi­ storyka w języku polskim, która już po trzech latach doczekała się drugiego wydania (Warszawa 1897). Treść tych studiów nie zdradzała wcale wielkie­ go entuzjazmu dla nauki niemieckiej. Jedyny szkic o  historyku niemieckim Leopoldzie Ranke ma wydźwięk raczej krytyczny. Nie należy z tego jednak od razu wnioskować, że polski adept historii negował osiągnięcia Rankego. Wręcz przeciwnie, pisząc o nim artykuł, dał raczej wyraz swego nim zainte­ resowania. I choć nie podzielał wszystkich poglądów niemieckiego historyka, to doceniał jego metodę naukową, a nawet wzorował się na niej24. Pomimo to wydaje się, że Askenazy znacznie większą sympatią darzył myślicieli francuskich niż niemieckich. Świadczą o  tym chociażby pozosta­ łe rozprawy Studiów historyczno-krytycznych, które w większości dotyczą fran­ cuskich filozofów doby oświecenia (szkice: Mably, Polityka encyklopedystów, Paryż przed stu laty, Taine). Szczególną uwagę warto zwrócić na szkic ostat­ ni. Hippolyte Taine (1828-1893) bowiem jako filozof i historyk, estetyk i teore­ tyk kultury sformułował swoistą koncepcję dziejów ludzkich, które interpre­ tował jako rezultat wpływu klimatu, rasy i środowiska. Oddziaływanie jego poglądów było bardzo szerokie i przyczyniło się m.in. do powstania natura­ listycznej szkoły w literaturze. W historiografii polskiej pod urokiem Taine’a znalazł się przede wszystkim Askenazy, który zawdzięczał mu „najwięcej przyjemności i korzyści”25, chociaż nie zgadzał się z nim pod wieloma wzglę­ dami. Zwłaszcza zaś „szydził z  zarysowanego przez francuskiego uczone­ go psychologicznego obrazu rewolucyjnej Francji, kpił też z charakterystyki Napoleona, który pod względem »rasowym« miał być wyposażony w »gó­ rującą cechę samolubstwa«, oczywiście nie jako Francuz, lecz jako potomek Dantego i Michała Anioła”26. 22 D. Łukasiewicz, dz. cyt., s. 184-185. 23 S. Askenazy, Wspomnienie o prawym historyku – Max Lehmann, „Kurier Warszawski” 1933, nr 232 (23 sierpnia), s. 4-6. 24 J. Willaume, Epoka nowożytna w dziejopisarstwie polskim i powszechnym, Lublin 1979, s. 35. 25 S. Askenazy, Taine, w: S. Askenazy, Studia historyczno-krytyczne, Warszawa 1894, s. 137. 26 A. Wierzbicki, Spory o polską duszę, Warszawa 1993, s. 207.