Wielkopolskie organizacje kobiece u schyłku XIX w. ...
59
maczyły się brakiem czasu, a nawet niezrozumieniem zagadnień związanych
z polityką, panowie wtórowali im, przedstawiając znane jeszcze z poprzed
niego stulecia obawy dotyczące rozpadu rodziny z powodu zaangażowania
kobiet w życie publiczne, upadek obyczajów etc. Niektórzy zaś wskazywali
na całe stulecia, w których państwa istniały i rozwijały się bez udziału kobiet
w życiu publicznym46. Wiele spośród tych pań, które słyszały podczas wie
ców, że głosowanie jest ich obowiązkiem, postanawiało oddać głos na tego
samego kandydata, którego popierał mąż, nie dlatego, że nie miały własnych
poglądów, lecz w imię spokoju i zgody w małżeństwie47.
Walka o głosy kobiet toczyła się na dwóch frontach. Pierwszym było
uświadomienie kobietom obowiązku udziału w życiu publicznym również
poprzez czynne uczestnictwo w wyborach, bez zaznaczania, na którą partię
polityczną powinny głosować. Drugi front tworzyli politycy należący do okre
ślonych stronnictw, którym nie tyle zależało na świadomym obywatelskim
życiu politycznym z udziałem kobiet, ile na jak największej liczbie głosów48.
I tak, chrześcijańscy demokraci odwoływali się do obowiązku kobiety – kato
liczki, patriotki, która miała w swoich rękach losy narodu; partie socjalistycz
ne kierowały swoją uwagę do środowisk robotniczych, wiejskich i emancy
pantek, podkreślając wielowiekowy ucisk kobiet, jarzmo klas posiadających,
które poprzez udział w głosowaniu miały szansę zrzucić49. Zaangażowanych
w agitację było zatem wielu. Nie wszędzie niska frekwencja pośród obywa
telek z Wielkopolski rzucała cień na ogólny obraz ich aktywności politycz
nej. Wiec wyborczy w Miłosławiu zgromadził ponad trzysta pań. Również
we Wrześni i Krobi pojawiło się wiele zainteresowanych prawem wyborczym
i możliwościami, które ono stwarzało dla kobiet50.
Możliwość poznania praw przysługujących kobietom dawały nie tylko
wiece i prelekcje poszczególnych reprezentantek partii politycznych, lecz tak
że broszury zawierające dokładne informacje zarówno na temat wynikających
z przyznanych praw obowiązków dla kobiet, jak również szans na rozwój
własnych aspiracji politycznych. Autorką jednej z nich była żona pierwszego
prezydenta Poznania Jarogniewa Drwęskiego, Izabela. Kobieta wywodząca
się z rodziny ziemiańskiej, akceptowała ducha nowych czasów, co budziło za
strzeżenia jej konserwatywnej matki Anny z Grossmanów Amrogowiczowej.
Obiekcje matki nie powstrzymały Izabeli przed zdaniem matury i wyjazdem
46 Udział
kobiety w polityce.
przedwyborcze, DzP, nr 238 z 18 października 1922 r.
48 A. Żarnowska, Obywatelki II Rzeczypospolitej, w: Kobiety w Polsce międzywojennej, s. 288.
49 Migawki przedwyborcze I, II, III, IV, DzP, nr 238 z 18 października 1922 r., nr 240 z 20 paź
d ziernika 1922 r., nr 245 z 26 października 1922 r., nr 246 z 27 października 1922 r.; KP, nr 252,
z 3 listopada 1922 r., nr 257 z 9 listopada 1922 r.
50 KP, nr 233 z 13 października 1922 r. nr 238 z 17 października 1922 r., nr 253 z 4 listopa
da 1922 r.
47 Migawki