Polacy i Niemcy w geopolitycznej przestrzeni XX w.
39
»der Teufel« […] Bodenschatz wypowiedział te trzy zdania głosem przyciszo
nym, niemal uroczystym […]”. Myśl tę powtórzył kilkakrotnie. „Rewelacje”
niemieckiego oficera były zapewne dyskretną próbą niemieckich kół decyzyj
nych wywarcia presji politycznej na polskiego partnera lub też posługiwał
się nim Göring w swej akcji „zapobieżenia wojnie”22.
Było dla Szymańskiego oczywiste, iż chodziło o krystalizujące się poro
zumienie niemiecko-sowieckie, Hitlera i Stalina. Opierając się na dotychcza
sowym doświadczeniu, w pełni docenił wagę sygnału otrzymanego od nie
mieckiego rozmówcy. Jeszcze tej samej nocy polski attaché wysłał depeszę
szyfrową do swych przełożonych, informując o zasłyszanych rewelacjach.
Dodał, iż poprzednie informacje z tego źródła (Bodenschatz), dotyczące za
jęcia Nadrenii, Austrii, Sudetów itp., zawsze dotąd potwierdzały s ię w zu
pełności. Przełożeni zareagowali natychmiast. Attaché niezwłocznie wezwa
ny został do Warszawy, gdzie przybył tego samego dnia wieczorem (w nocy
z 3 na 4 maja), dosłownie w 24 godziny po rozmowie z Bodenschatzem, by
zdać szczegółowe sprawozdanie z „ostrzeżenia” uzyskanego ze strony nie
mieckiego generała, którego działanie było z pewnością – jak się domyślał –
bardzo starannie przygotowaną akcją niemieckiego wywiadu. Szymański po
daje, że marszałek Edward Rydz-Śmigły oraz gen. Stachiewicz „byli zupełnie
zaskoczeni zapowiedzianą woltą hitlerowską”, wyczuł ponadto pewien ich
dystans wobec uzyskanych informacji, uzasadniony zapewne z punktu wi
dzenia najwyższych władz wojskowych. Uważano je w Warszawie raczej za
rodzaj swoistej niemieckiej gry dyplomatycznej i wywiadowczej, której ce
lem było zdezorientowanie, a nawet zastraszenie przeciwnika. Niemniej jed
nak zwierzchnicy Szymańskiego z całą pewnością byli na bieżąco informowa
ni o niemieckich przygotowaniach wojennych, a co najmniej od maja 1939 r.
także o rysującej się nowej konfiguracji politycznej wynikającej z postępują
cego porozumienia niemiecko-sowieckiego. Taki alians był najbardziej dra
matycznym scenariuszem, jaki mogli wyobrazić sobie wszyscy przywódcy
odrodzonego państwa, poczynając od czasu zakończenia wojny polsko-bol
szewickiej. Stawiał on bowiem pod znakiem zapytania dalszy niepodległy
byt Rzeczypospolitej, podobnie jak bywało to niejednokrotnie w przeszłości.
Przed takim scenariuszem przestrzegał m.in. Piłsudski, usiłujący znaleźć wyj
ście z fatalnej geopolitycznej konfiguracji23.
Porozumienie niemiecko-sowieckie z 23 sierpnia 1939 r. wyznaczyło nie
tylko nowe granice i strefy wpływów między kontrahentami. Postanowiono
22 A. Szymański, Zły sąsiad. Niemcy 1932-1939 w oświetleniu polskiego attaché wojskowego
w Berlinie, Londyn 1959, s. 139-140.
23 Na temat uwarunkowań politycznych i militarnych związanych z polskimi planami na
wypadek wojny zob.: [Gen. dyw.] W. Stachiewicz, Pisma, t. 1, Przygotowania wojenne w Polsce
1935-1939, „Zeszyty Historyczne” (Paryż) 1977, s. 40, szczególnie s. 178-232; por. także uwa
gi Kazimierza Okulicza, Czy Beck naprawdę chciał dokonać zwrotu polityki polskiej w sierpniu 1939
roku?, „Zeszyty Historyczne” 1977, z. 42, s. 200-217.