36
Grzegorz Łukomski
używanym mianem charyzmy, czyli osobowości, którą można narzucić oto
czeniu. Nie przyciągał uwagi głosem, gestem, wyglądem. Niewiele liczono
się więc z jego zdaniem i nader często lekceważono głoszone przez niego po
glądy. Jednakże w ocenie pozostającego pod wpływem jego myśli Stanisława
Mackiewicza (Cata), Studnicki „przerabiał na program polityki realnej zew
Wyspiańskiego z »Wesela«”17. To bardzo lapidarna, lecz ważna charaktery
styka, bodaj najpełniej oddająca istotę jego działalności publicznej. Niewielu
dorównywało mu pod tym względem.
Obawa przed realizacją Paktu Czterech (podpisanego ostatecznie 15 lip
ca 1933 r.) była bez wątpienia czynnikiem dominującym i determinującym
poczynania polskiej dyplomacji na arenie międzynarodowej. Jednakże fiasko
poniósł przypisywany Piłsudskiemu projekt wspólnej z Francją wojny pre
wencyjnej przeciwko Niemcom (marzec 1933 r.). Podobnie po zajęciu przez
Niemcy 7 marca 1936 r. zdemilitaryzowanej strefy Nadrenii rozsądne działa
nie Becka, proponującego zbrojną akcję wraz z Francją i Wielką Brytanią prze
ciwko Niemcom, spotkało się z odmową. Wydarzenia powyższe powinny
być definitywnym ostrzeżeniem dla polskiego rządu, iż koalicja z Zachodem
przeciwko Niemcom prowadzi donikąd, jest politycznym samobójstwem,
gdyż skłoni jedynie Niemcy do poszukania innego partnera – antypolskiego
Związku Sowieckiego. Polska dyplomacja nie wyciągnęła jednak właściwych
wniosków z szybko następujących po sobie wydarzeń18.
Po podpisaniu polsko-niemieckiej deklaracji o nieagresji (26 stycznia
1934 r.) niemiecka propagandowa wrzawa wokół „korytarza” znacząco uci
chła na kilka lat. To było bez wątpienia bardzo dobrą stroną trafnej politycz
nie decyzji, którą podjął jeszcze Piłsudski. Pakt oznaczał bowiem odwrócenie
kolejności niemieckich rewindykacji. Za czasów Republiki Weimarskiej był to
„polski korytarz”, a w czasie rządów nazistowskich postulowano najpierw
inkorporację Austrii i Sudetów, a dopiero w dalszej kolejności artykułowano
inne roszczenia terytorialne. Przy założeniu dobrej woli obu stron, lub inaczej
mówiąc – zaistnieniu wspólnoty interesów – problem „korytarza” mógł zo
stać rozwiązany. Świadczy o tym przebieg późniejszych wydarzeń. Kwestia
stała się ponownie aktualna dopiero w latach 1938-1939. Po raz pierwszy for
malne żądanie budowy eksterytorialnej autostrady i linii kolejowej wysu
nęli Niemcy dopiero 24 października 1938 r. (minister spraw zagranicznych
Joachim von Ribbentrop), nawiązując jedynie tym samym do wcześniejszych
polskich propozycji. Zatem w tym zakresie niemieckie oczekiwania były
dość umiarkowane, gdyż Hitlerowi bardzo zależało na ułożeniu modus viven
di z Polską. Ostatecznie projekt przybrał postać ponurej tragifarsy. Włoski
17 S. Mackiewicz (Cat), Historia Polski od 11 listopada 1918 r. do 17 września 1939 r., Warszawa
1989, s. 45.
18 G. Łukomski, Problem „korytarza” w stosunkach polsko-niemieckich i na arenie międzynarodo
wej 1919-1939. Studium polityczne, Warszawa 2000, s. 146-147; M.K. Kamiński, M.J. Zachariasz,
Polityka zagraniczna Rzeczypospolitej Polskiej 1918-1939, Warszawa 1998, s. 186-187.