Izabela Lubińska kl. VI a
„Magiczna przygoda”
Pewnego słonecznego dnia rodzina Gan-
dów wybrała się nad jezioro Gopło położone
przy Mysiej Wieży. Rodzina bawiła się świet-
nie. Dzieci pływały, mama opalała się, potem
z tatą wszyscy grali w siatkówkę. Ich córka
zmęczyła się, więc położyła się na ręczniku, aby
odpocząć.
W pewnym momencie nad jezioro przy-
była rodzina Szandów, która była bardzo zżyta
z rodziną Gandów. Przyszli oni z królikiem.
Niestety, po godzinie królik uciekł. Nagle córka
Gandów krzyknęła:
- Pusia uciekła!
Córka Gandów z córką Szandów pobie-
gły szukać uciekiniera. Biegły wokół jeziora
przez pół godziny. W pewnym momencie trafi-
ły do bardzo dalekiego i tajemniczego zakątka.
Anita, córka Szandów, zapytała:
- Basiu? Czy my trafiłyśmy do krainy wróżek?
- Chyba tak. Tu jest pięknie!
Dziewczynki zapomniały już o szukaniu
królika, ponieważ zauroczył je piękny krajo-
braz nieznanego miejsca. Basia powiedziała
zdziwionym głosem:
- Zobacz! Nie wierzę! JEDNOROŻEC!!!
Anita i Basia pobiegły wzdłuż jeziora, w tę stro-
nę, w którą leciał jednorożec. Nagle zobaczyły
na wodzie coś, co wyglądało jak tęczowy ka-
mień.
- Wezmę go na pamiątkę Anito.
I wtedy zdarzyło się coś niesamowitego. Gdy
Basia chciała podnieść kamień, otworzył się ta-
jemniczy tunel, który ciągną się pod wodą bar-
dzo daleko.
- Basiu, idziemy?
- Pewnie że tak!
- Masz latarkę?
- Tak, trzymaj.
Koleżanki poszły w głąb tunelu.
- Anita, to ten jednorożec!
- Faktycznie. Biegnijmy za nim!
Dziewczynki trafiły do cudownej krainy.
- O Boże! Basiu, czy ty to widzisz?
- JEDNOROŻCE!!! Pełno JEDNOROŻCÓW!!!
5
W pewnym momencie Basia usłyszała
głos swojej mamy. Otworzyła oczy i okazało
się, że… leży na ręczniku, nad brzegiem jezio-
ra.
- Mamo, ja spałam?
- Tak córeczko.
- Gdzie jest Anita?
- Przecież Anity tu nie było.
Właśnie wtedy Basia uświadomiła sobie,
że to był sen. Ale jaki niezwykły, najwspanial-
szy w jej życiu. Od tamtej pory uważa, że jezio-
ro Gopło jest wyjątkowe, gdyż tylko tu zdarzają
się tak magiczne i cudowne sny.