Poznański Rocznik Archiwalno - Historyczny R. 16 (2013) | Page 56

56 Grzegorz Łukomski 1940 r.). Od 1925 r. żonaty z Heleną Ponińską, miał córkę Zofię (ur. 1926), zamężną Doerffer, oraz syna Jerzego (1928-1983)17. Grupa organiczników wielkopolskich, chociaż nie była zbyt liczna, to jednak opiniotwórcza, ciesząca się uznaniem rodaków, a nade wszystko bardzo aktywna i kreatywna. Po latach pamiętnikarz rodem z Wielkopolski, a osiadły w Galicji, Kazimierz Sczaniecki (1838-1918) określił owe działania nieco żartobliwie, z dystansem wynikającym nie tylko z upływu czasu: „Kto rządzi Księstwem, mówimy bez przekąsów, doktór, kobieta i para wąsów (…)”18. Do takich właśnie postaci mających niekwestionowany, duży i ciągle rosnący wpływ na otoczenie należał Hipolit Cegielski. Jego wielkość polega na kreowaniu pewnej szczególnej postawy życiowej. Kluczem do niej była praca codzienna i systematyczna. Zawarte w tytule słowa Wergiliusza zamieszczone w Georgikach („labor omnia vincit” – „praca wszystko przezwycięża”) mają swoje odniesienie także w polskiej tradycji. Działalność Cegielskiego to był „żywot człowieka poczciwego”, wzorzec istniejący w polskiej kulturze za sprawą Mikołaja Reja od 1558 r., a więc życie patrioty, dobrego gospodarza i obywatela. Największą satysfakcję sprawiała mu praca intelektualna. Pisania nie porzucił do końca swych dni. Realizował się także w działalności społecznej i oświatowej. Natomiast przez większość potomnych zapamiętany został jako przemysłowiec i właściciel fabryki. Bez odpowiedzi pozostawiamy pytanie, czy byłby usatysfakcjonowany takim postrzeganiem i  oceną swojego życia? Z całą pewnością jednak polska przestrzeń kulturowa w Wielkopolsce rozszerzyła się w latach jego aktywności publicznej. Miał w tym zwój znaczący udział. Kawalerowie Virtuti Militari 1792-1945. Słownik biograficzny, t. 2: 1914-1921, część 2, Koszalin 1993, s. 31-32 (biogram Grzegorza Łukomskiego). 18 J. Kozłowski, Wielkopolska pod zaborem pruskim…, s. 97. Słowa powyższe powtarzano sobie w kręgach towarzyskich Poznania. Chodziło oczywiście o Karola Marcinkowskiego, Emilię Sczaniecką i Macieja hrabiego Mielżyńskiego. 17