O modelingu
W niedzielę byłam na Targach Bielizny w Łodzi. W charakterze modelki.
Nowe doświadczenie, nowe wyzwanie, nowa przygoda. To, co zobaczyłam
– ilość fasonów, kolorów, różnice w fakturze materiały, dodatki, określenia:
mały biust, duży biust, rozstaw piersi etc. – przerosło moje wyobrażenia
na ten temat. Wystąpiłam tam w roli modelki znakomitej firmy „Anita”.
Modelek było dużo – młode dziewczyny, różne figury, różne piękno
i różne niedoskonałości – za chude, za grube, za niskie, za wysokie, nie
takie wyretuszowane do perfekcji jak w katalogach. Różniłam się od tych
dziewczyn. Mam 65 lat, moje ciało nie wygląda tak, jak u dwudziestolatki,
mam blizny po operacji, ale mam też biust i jak miliardy kobiet na świecie
chciałabym, by „miał” wygo dny biustonosz, dopasowany w każdym calu;
dobór miseczek, fason, szerokość
ramiączek – wszystko ma znaczenie.
Źle dobrany biustonosz i cała misterna,
perfekcyjna kreacja nie leży tak, jak
trzeba. Na Targach były setki osób
z branży. Nikt nie patrzył na mnie
z politowaniem, nikt nie powiedział
„Nie wypada”. Spotkałam się wręcz
ze słowami uznania – za całokształt
– za piękny uśmiech, za odwagę
pokazania, że na tym świecie
też żyją osoby z innym PESEL-em.
FOTO: ARCHIWUM FIRMY ANITA
Basia – poetka życia
Chwilą żyj…
Chwilą żyj
– nie chciej
– nie rozważaj
– nie wymuszaj
puść – ktoś zapisał Twój los.
Śmiej się, płacz, kochaj
– nie domyślaj się
– nie wyobrażaj sobie
– nie sądź
Czekaj – strona w księdze życia odwróci się sama.
Jeszcze
Jeszcze się moja łódka na fali kołysze.
Jeszcze widzę, czuję, słyszę.
Jeszcze daleko brzeg życia majaczy.
Jeszcze mgła zasłania do portu wierzeje.
Jeszcze Ja istnieję.