prezie, czy to z okazji Dnia Kobiet czy Dnia Matki, poruszany jest temat
brafittingu, można się zmierzyć i porozmawiać z brafitterką.
– Kobiety coraz chętniej sięgają po profesjonalną pomoc. Zaczęły rozumieć, że dobrze dobrana bielizna naprawdę jest największym sprzymierzeńcem kobiety – podkreśla Justyna Wiewióra z Samanty.
Jedną z konsekwencji popularności brafittingu i upowszechnienia jego zasad jest zmiana najchętniej kupowanych rozmiarów bielizny. Ciaśniejsze
obwody lepiej podtrzymują, a większe miski pewniej obejmują cały biust.
Magiczna przemiana odbywa się w przymierzalni i nierzadko sprawia, że
po brafittingu kobieta opuszcza salon z obwodem o 10 cm węższym,
a miseczką o trzy-cztery rozmiary większą niż gdy do niego wchodziła.
– Panie, które mają większy biust, bardziej o niego dbają. Kiedyś nie przywiązywały takiej wagi do tego, jak leży bielizna, a stanik nie miał dużego znaczenia. Teraz nawet starszym osobom zależy na wyglądzie piersi.
Klientki są bardziej wymagające, chcą, żeby się nimi zajmować i oczekują
porady – mówi Danuta Jabłońska z Bydgoszczy.
Czy firmy, które nie oferują 65 cm w obwodzie, mają szansę na polskim
rynku? Zdaniem Bogumiły Jakubczak, kobiety są bardzo różne i nie
wszystkie potrzebują takiego samego rozmiaru pod biustem. – Generalnie
wzrosło zainteresowanie bielizną, a po emisji na kanałach Discovery filmu
o powstawaniu idealnego biustonosza Corin otrzymujemy zapytania z wielu zakątków świata i od kobiet o najróżniejszych rozmiarach piersi – mówi.
Zdaniem Anny Pałkiewicz, duży wybór rozmiarów to podstawa sukcesu.
– Brak tych najmniejszych obwodów w ofercie sprawia, że firma nie jest
w stanie zadowolić wszystkich kliente