Magazyn Gdański Magazyn Gdański 2019-01-03 (290-292) | Page 10

MAGAZYN GDAŃ­SKI „Gdańsk, ul. Piwna”, akryl, 50x40 cm, 2016 r. „Hel, Kompozycja niebieska”, akryl, 73x92 cm, 2018 r. Galeria Zamkowa w Szczecinku. Kurator Jolanta Korsak-Kopterska MAŁA RETROSPEKTYWA Czesława Tumielewicza To pierwsza moja taka wystawa, na której mogę nie tylko sam spojrzeć na swoje malarstwo z lotu ptaka czyli z wysokości 48 lat, które dzieli mnie od startu w ot- chłań sztuki, w szlak ciągłych zmian toczącego się życia, ale też moich zmian światopoglądowych, zmian miejsca zamieszkania, zmian w życiu osobistym, zmian estetycznych czyli podejścia do formy, koloru, waloru, ekspresji, tematu i wreszcie treści obrazu. Zmieniał się przez te wszystkie 48 lat wokóło świat, a moje obrazy w jakimś tajemniczym stopniu były odzwierciedleniem, reakcją, śladem po emo- cjach, faktach i przeżyciach – również po intelektualnych przewartościowaniach. Odbijali się w moim zwierciadle lu‑ dzie, odbijały krajobrazy, życie duchowe społeczeństwa ale zmieniał się też mój stopień opanowywania zmieniającego się malarskiego rzemiosła, warsztatu, który musiałem zmieniać tak jak zmieniało się moje malarstwo. Patrzę wstecz, oglądam i sam nie mogę się nadziwić co z tego wszystkiego wyszło, co pozostało… Odczuwam satysfakcję ale i żal, że nie poszedłem drogą, którą nie poszedłem, z której zawróciłem, zrezy‑ gnowałem, która uschła, nie rozwinęła się, przepadła zasypana nowymi wzruszeniami, nowymi ideami, obrazami, spotkaniami z nowymi artystycznymi osobowościami, które mną wstrząsnęły, zaraziły, zachwyciły, uwrażliwiły na nowe ciągle nowe kierunki. A jednocześnie kiedyś wierzyłem, że moim obowiązkiem jest ciągle poszukiwać w sobie miejsca, takiego jądra, którego jeszcze nie znam, by odkryć tylko swoją prawdę. Tak 10 „Don Kichot spadający”, akryl, 97x130 cm, 2016 r. myślałem do czasu gdy zrozumiałem, że płynę z innymi, współczesnymi mi w jednej rzece i że należy poddać się i płynąć z nimi by nie utonąć w pobocznych bagnach rozle‑ wisk. Ze zbuntowanego artysty stałem się z czasem entuzjastą samego życia, którego mam szczęście tak długo doświadczać i któ‑ re inspiruje mnie by ciągle świat podziwiać. Czesław Tumielewicz „Paryż, W kambodrzańskiej”, akrey, 97x130 cm, 1984 r.