MAGAZYN GDAŃSKI
„Gdańsk, ul. Piwna”, akryl, 50x40 cm, 2016 r.
„Hel, Kompozycja niebieska”, akryl, 73x92 cm, 2018 r.
Galeria Zamkowa w Szczecinku. Kurator Jolanta Korsak-Kopterska
MAŁA RETROSPEKTYWA
Czesława Tumielewicza
To pierwsza moja taka wystawa, na której mogę nie tylko sam spojrzeć na swoje
malarstwo z lotu ptaka czyli z wysokości 48 lat, które dzieli mnie od startu w ot-
chłań sztuki, w szlak ciągłych zmian toczącego się życia, ale też moich zmian
światopoglądowych, zmian miejsca zamieszkania, zmian w życiu osobistym, zmian
estetycznych czyli podejścia do formy, koloru, waloru, ekspresji, tematu i wreszcie
treści obrazu. Zmieniał się przez te wszystkie 48 lat wokóło świat, a moje obrazy
w jakimś tajemniczym stopniu były odzwierciedleniem, reakcją, śladem po emo-
cjach, faktach i przeżyciach – również po intelektualnych przewartościowaniach.
Odbijali się w moim zwierciadle lu‑
dzie, odbijały krajobrazy, życie duchowe
społeczeństwa ale zmieniał się też mój
stopień opanowywania zmieniającego się
malarskiego rzemiosła, warsztatu, który
musiałem zmieniać tak jak zmieniało się
moje malarstwo.
Patrzę wstecz, oglądam i sam nie mogę
się nadziwić co z tego wszystkiego wyszło,
co pozostało… Odczuwam satysfakcję ale
i żal, że nie poszedłem drogą, którą nie
poszedłem, z której zawróciłem, zrezy‑
gnowałem, która uschła, nie rozwinęła się,
przepadła zasypana nowymi wzruszeniami,
nowymi ideami, obrazami, spotkaniami
z nowymi artystycznymi osobowościami,
które mną wstrząsnęły, zaraziły, zachwyciły,
uwrażliwiły na nowe ciągle nowe kierunki.
A jednocześnie kiedyś wierzyłem, że moim
obowiązkiem jest ciągle poszukiwać w sobie
miejsca, takiego jądra, którego jeszcze nie
znam, by odkryć tylko swoją prawdę. Tak
10
„Don Kichot spadający”, akryl, 97x130 cm, 2016 r.
myślałem do czasu gdy zrozumiałem, że
płynę z innymi, współczesnymi mi w jednej
rzece i że należy poddać się i płynąć z nimi
by nie utonąć w pobocznych bagnach rozle‑
wisk. Ze zbuntowanego artysty stałem się
z czasem entuzjastą samego życia, którego
mam szczęście tak długo doświadczać i któ‑
re inspiruje mnie by ciągle świat podziwiać.
Czesław Tumielewicz
„Paryż, W kambodrzańskiej”, akrey, 97x130 cm, 1984 r.