September 2016 | Page 46

r eg i o n a l n y got y k Niegotyk niekrakowski K. • Tam, gdzie mieszkasz, pełno jest kościołów i duchów, ale to nowoczesna latarnia za oknem nie daje ci zasnąć. Kiedy budzisz się wczesną wiosną, latar­ nia już nie świeci. • Klatka schodowa jest zawsze ciemna i wilgotna, ale najbardziej jest ci żal sta­ rego witraża, uzupełnionego miejsca­mi ordynarnym przezroczy­stym ­szkłem. I tak nigdy nie zmruży oczu od światła. • Możesz skręcić w prawo i dogonić chowające się przed światłem duchy. Kil­ ka kroków dalej liście spadają z drzew nawet wiosną. Niskie, cegla­ne mu­r y nie ochronią cię przed tym co kryje się w cieniach. To ekscytujące. • Czy wiesz, co to kangur? Kangurów chwilowo brak, ale znajdziesz to, czego szukasz, tylko malutkie sklepiki znowu powymieniały się w nocy miejscami. Ohydne maszkarony będą śmiały się, kiedy znowu skręcisz w złą ulicę – ale tak, znasz ich nazwy. • Możesz skręcić w lewo, w stronę sa­ mochodów i latarni, nie pytaj, co jest dalej. Na dachu szpitala wyląduje zaraz helikopter, ciszej, ciszej, badyle mają prawo usychać w samotności. • Codziennie skręcasz w lewo. Rozkleko­ tany tramwaj wjeżdża na przystanek, istnieją już stabilne, czyste tramwa­ je, ale nie są przeznaczone dla ciebie. ilustracja: Betty Nobs 46