r eg i o n a l n y got y k
takiego” stwierdza, przyglądając ci się
podejrzliwie. W końcu siadasz na swo
im bagażu zrezygnowany. Inni, równie
zrezygnowani mieszkańcy lotniska
witają cię w swoim gronie ze stoickim
spokojem. Być może kiedyś pojawi się
jakiś samolot.
ilustracja: ginny358 i Betty Nobs
• „Jak nazywało się to rondo?” pyta cię
przypadkowy przechodzień. Kręcisz
głową w odpowiedzi. Nie pamiętasz.
• Pewnego dnia próbujesz odlecieć.
Wkraczasz na lotnisko z bagażem pod
ręcznym i zastanawiasz się, co dalej.
Pani w okienku nie potrafi ci pomóc.
„Odprawa? Nie, nie serwujemy tu nic
45