r eg i o n a l n y got y k
Bydgoski gotyk
ginny358
44
znajomi twierdzą, że nie istnieje coś
takiego jak mural. Ani czas. A jednak
wpadasz na nie raz po raz, w różnych
częściach miasta. Nikt nigdy nie widział
powstającego muralu.
• Miasto pełne jest malutkich bibliotek.
Wszyscy powtarzają, że to oddziały,
ale ty masz nieodparte wrażenie, że to
dzieci tej wielkiej biblioteki przy Sta
rym Rynku. Zastanawiasz się, kiedy
miasto zapełni się potomstwem nowej
biblioteki uczelnianej.
ilustracja: Betty Nobs
• Samoloty nie istnieją. Ludzie wchodzą
na bydgoskie lotnisko i z niego wycho
dzą. Czasem to te same osoby. Zwykle
nie. Żadne samoloty nie istnieją.
• Statua na Starym Rynku wywołuje w to
bie dreszcze. Słońce błyszczy na czarnej
powierzchni, choć masz wrażenie, że
Ona pochłania całe światło. „To tylko
zwykły pomnik”, myślisz, przechodząc
obok nieforemnej potężnej statuy. A jed
nak poczucie niepokoju cię nie opusz
cza. Czy ten pomnik nie stał w innym
miejscu?
• Ludzie w tramwajach milczą. Pytasz
siedzącego obok ciebie mężczyzny, za
ile przystanków dotrzecie na Fordon.
Mężczyzna odwraca się w twoim kie
runku i wtedy widzisz, że nie ma ust.
Nikt w tramwaju nie ma ust. Ty też nie.
Mężczyzna wskazuje tablicę z przodu
przedziału. „Dwa przystanki” odpowia
da na twoje pytanie.
• W dzisiejszej gazecie piszą, że PESA
wyprodukowała kolejny rzut rakiet Zie
mia-Słońce-Ziemia. „A zaczynali z tram
wajami” myślisz.
• Wszystkie ronda noszą tę samą nazwę.
To nie pomaga. Bydgoszcz składa się
z samych rond.
• Murale zawsze cię zaskakują. Mógłbyś
przysiąc, że wczoraj jeszcze ich tutaj
nie było. Jeden woła do ciebie właśnie
w przełamaniu „CZAS”. Wszyscy twoi