Kajecik | Page 10

k a j e c i k         t e m a t n u m e r u    a s u t s y r h C Śladami of ia k au to r: M ar ia Kr ys zt W yjście z samolotu – jedyne, co czuję to zmęczenie i senność. Na dworze powyżej 30 stopni. Przed nami i za nami długa podróż. Udało się – bagaże odebrane, kontrola przeprowadzona. Pielgrzymka – wielu osobom kojarzy się z ciszą, żmudnymi, pieszymi wędrówkami, nudą i ciągłymi modlitwami. Gdy planowałam podróż do Ziemi Świętej wielu ludzi przestrzegało mnie, że jest to kraj niebezpieczny. Chodząc wraz z grupą w dzień, zagrożenia właściwie nie ma. Mieszkańcy są pozytywnie nastawieni do turystów. Jesteśmy w Nazarecie. Ku mojemu zdziwieniu, miasto wcale nie żydowskie, a arabskie. Wyobrażałam sobie Nazaret, jako miasto raczej nowoczesne, nastawione na turystykę, ze względu na jego religijny charakter, a okazało się, że 10   k a j e c i k  jest to zupełnie pospolite, lekko zaniedbane. Nazaret słynie z różnego rodzaju słodkości. Można tu kupić pyszne chałwy i baklavy. Co ciekawe, muzułmanie nazywają nas – chrześcijan, „nazarejczykami”. Przewodnik opowiadał, że podczas prześladowań chrześcijan, na ich martwych ciałach islamiści „wypisują” nożem literkę „N” (od słowa nazarejczyk), jako powód śmierci tego człowieka. W Ziemi Świętej znajduje się najniższy na Ziemi punkt, czyli Morze Martwe. Tak naprawdę jest to jezioro, które przybrało wiele nazw m.in.: Morze Martwe, Cuchnące, Diabelskie, Słone, Sodomy oraz Jezioro Asfaltowe. Wysokie natężenie soli sprawia, że ludzie nieumiejący pływać mogą się w nim ze spokojem kąpać, gdyż woda wypiera każdego na powierzchnię. Betlejem - miasto związane ze żłóbkiem. Obecnie znajduje się ono na terenie Autonomii Palestyńskiej. Z okien naszego hotelowego pokoju codziennie słyszeliśmy nawoływa- nie do modlitwy muzułmanów z minaretu. Głównym celem pielgrzymów podróżujących do Beltlejem jest nawiedzenie Bazyliki Narodzenia Pańskiego. Wielu z nas żłóbek i stajenka kojarzy się z ciepłem, schronieniem i rodzinną atmosferą, a tak naprawdę nie był to wcale ciepły, drewniany żłóbeczek, a kamienna grota, gdzie marzł mały Jezus. Najbardziej wzruszyła mnie znajdująca się przy Bazylice Narodzenia, Grota Mleczna. Tradycja mówi, że po opuszczeniu kamiennej stajenki, Święta Rodzina udała się do tej groty, by ukryć się przed Herodem. Gdy mieli wyruszyć do Egiptu, św. Józef pospieszał karmiącą Jezusa Maryję i kropelka mleka upadła na kamień, który zabarwił się na biało. Grota Mleczna jest miejscem, do którego przyjeżdżają kobiety z całego świata, modląc się o uzdrowienie z bezpłodności (również muzułmanki). Bardzo przejęły mnie słowa naszego