k a j e c i k t e m a t n u m e r u
An n a Rz epn icka , kl asa II B gimnaz j u m
Ania na jachcie
Brakuje mi palącego słońca,
dni podczas których
nie trzeba nic robić.
Moje wspomnienia z rodzinnej
podróży do Chorwacji.
- Ile jeszcze? - chyba najczęściej zadawane pytanie podczas
jazdy samochodem z Polski do Chorwacji. – Zaraz będziemy
na miejscu- odpowiedział tata- spójrzcie na te widoki.
Obie z siostrą w jednej chwili poderwałyśmy się z miejsc.
– WOW!! Ale pięknie- powiedziałam patrząc na rozlewający się krajobraz, który zaraz przysłonił ciemny kilkukilometrowy tunel! Ale chwilę po tym widoki wróciły. Już nie
mogłam się doczekać wakacji i mimo pesymistycznego
nastawienia mamy, czułam ogromną ekscytację.
Chorwacja… piękny, ciepły kraj. Bardzo popularna oferta
na wakacje. W tym roku wraz z rodzicami i siostrą pojechaliśmy to Zadaru, gdzie po raz pierwszy mieliśmy wyruszyć
w rejs po basenie Morza Adriatyckiego. Na jachcie byliśmy
z drugą też czteroosobową rodziną, a oprócz nas płynął
drugi jacht i jeden katamaran. Razem tworzyliśmy ok. trzydziestoosobową zgraną ekipę.
Fantastyczne widoki, nocowania na tak zwanej kotwicy
w uroczych zatoczkach, skaliste brzegi, wyspy pokryte rozmarynem i ciepła woda. Czy można wyobrazić sobie coś
piękniejszego?
Do dyspozycji mieliśmy narty wodne, silniczki do nurkowania, płetwy oraz maski do oddychania pod wodą…
Jedna z nich postanowiła sobie ponurkować, ale sama…
Więc wracaliśmy z jedną maską mniej.
Podsumowując, trochę brakuje mi palącego słońca, dni
podczas których nie trzeba nic robić. Lecz mimo wszystko
świetnie się bawiłam w te wakacje i chętnie powtórzę ten
wyjazd w przyszłym roku, ale może w inne miejsce. Kto wie?
k a j e c i k
11