Urywek listu Czesława Palusińskiego do
Matki,
po
cenzurze
obozowej.
,,.............................- dzień, w którym
składałam Ci serdeczne synowskie
życzenia
imieninowe.
Dzisiaj, chociaż z daleka, przesyłam
również serdecznie jak kochający syn.”
Ciąg dalszy listu i jego początek obcięty
w obozie.
Z drugiego listu przetłumaczony wycinek
tegoż samego Czesława Palusińskiego.
Kochana Mamusiu! Twoje listy tak
drogie otrzymałem. Także pieniądze i
znaczki pocztowe, które mi przysłałaś
otrzymałem. Za wszystko dziękuję Ci
serdecznie, szczególnie za listy. Dzień, w
którym otrzymuję Twoje listy, Droga
Mamusiu, jest dla mnie świętem. Dlatego
proszę Cię, żebyś mi wszystko w listach
pisała.
Listy do p. Janiny Palusińskiej.
Połowę listu cenzura w Oświęcimiu odcięła. Koniec listu, który brzmiał w języku polskim:
.........i jestem zdrów zupełnie. Tylko pogoda jest zła. Pochmurno i pada deszcz. Kończąc mój
list, dziękuję Ci serdecznie za wszystko, całuję i pozdrawiam wszystkich i czekam prędkiej
odpowiedzi. Bądźcie wszyscy zdrowi i zostajcie z Bogiem.
Wasz kochający syn
Czesiek.
Prawie wszystkie listy były powycinane przez cenzurę obozową. Jak wynika z aktu śmierci
przesłanego Matce, list poniżej jest jednym z ostatnich.
Bardzo się cieszę, że wszyscy w domu są zdrowi. Jestem ciekawy, jak jest u Was z pieniędzmi i
żywnością oraz jakie świadectwa szkolne mają Rysiek i Stefek. Napiszcie również, co słychać
w domu. Proszę Cię pozdrów wszystkich znajomych i podziękuj im za pamięć. Muszę Ci
donieść, że wolno mi tylko dwa listy w miesiącu pisać i tylko dwie strony zapisać, a na każdej
stronie piętnaście słów. W liście można przysłać dwa znaczki po 12 pf. Kochana Mamusiu
nadchodzą Twoje imieniny. Dzień, w którym Ci zawsze składałem serdeczne, synowskie
życzenia. Dzisiaj czynię to samo, chociaż z dalekiej odległości jako kochający syn. Może
trochę późno, ale ze szczerego serca. Przesyłam serdeczne pozdrowienia dla babci, Ryśka,
wujka Stacha i małej Helenki. Kończąc ten list zostawiam Was wszystkich z Bogiem.
Czesiek.
74