I Kronika Szkoły kronika | Page 25

się w niemieckie ręce ,,inspektora”. Burza zawisła nad szkołą. Rozjuszony inspektor polecił kier. Zubrzyckiemu natychmiast zwołać Rade Pedagogiczną do kancelarii, gdzie wściekły tłukł pięścią w stół pouczając z furią, że Gdańsk nigdy nie był i nie będzie polskim portem i żeby to sobie polscy nauczyciele zapamiętali. Wspominam to zdarzenie dlatego, że obie nas ze szkoły z zapartym oddechem czekały na przypuszczalnie smutne skutki powizytacyjne, lecz groźne chmury rozpędzone zostały przez pomyślne wiatry. W tymże samym roku w każdą niedzielę przez 6 tygodni odbywało się w naszym budynku przeszkolenie sanitarne dla członków Podziemia. Przychodziło 10 dziewcząt i 2 lekarzy. Przez cały czas na zwiadach był ze mną dozorca naszej szkoły (ob. Niewiadomski). Ufajcie żołnierze, że w młodzieży czerwonokrzyskiej macie godnych następców. ,,Boże w Trójcy niepojęty, Święty na wiek wieków Święty”. Przebrzmiały ostatnie słowa porannej modlitwy. Cisza... Przed szeregami młodzieży stoi Pani Kierowniczka. Ponieważ nikt z personelu nauczycielskiego nie daje rozkazu do rozejścia się dzieci, pojawiają się niepokojące szmery, które cichną w chwili, gdy w sali rekreacyjnej da się słyszeć głos Zwierzchnika Szkoły. Płyną dodające otuchy słowa. Więc tak. Podczas, gdy straszny okupant gnębi i niszczy ludność, tam w szpitalu leżą bezbronni, polscy żołnierze. Ci, którzy dzielnie bronili polskich granic, potrzebują teraz naszej pomocy. Im należy się nie tylko wdzięczność. Im należy się miłość narodu, a my jego przyszłością. ,,Miłuj bliźniego – bliźniemu służ” – to przecież nasze hasło. W przeddzień Bożego Narodzenia dzieci szkolne z paczkami i własnoręcznie wykonanymi pocztówkami podążają do szpitala. W chwilę później spotkały się spojrzenia tych, którzy dla Ojczyzny oddali swą energię ze spojrzeniami tych, którzy wkrótce energią swą mają Polsce służyć. Jeśli całą młodzież polską ogarnęła wzniosła idea Polskiego Czerwonego Krzyża, to serca żołnierskie mogą bić ufnie, spokojnie. Z Zapisków kroniki klas V-VII. Rok 1942 S ALA 42 25