I Kronika Szkoły kronika | Page 16

Każdą drużynę ustroił odmiennie , odznaczył odpowiednim proporczykiem . Miał skoczków , biegaczy , piłkarzy , a nawet 6 kolarzy z trzema własnymi rowerami . Pogodne popołudnia i niedziele bardzo często spędzał ze swoimi chłopakami , którzy kochali “ swego pana ” ogromnie .
ORKIESTRA SYMFONICZNA I CHÓR
Drugi wniosek był kol . Wacława Nizmera . Pragnął stworzyć szkolną orkiestrę symfoniczną i w porozumieniu ze mną – chór . Wniosek entuzjastycznie omówiono z Komitetem Rodziców . Kolega Nizmer szczegółowo opracował cennik instrumentów koniecznych na początek i okazało się wówczas , że w kasie jest za mało gotówki . Aktyw rodzicielski uradził , aby opodatkować dodatkowo wszystkich rodziców , po 1 zloty na cele orkiestry kolega Nizmer zaczął działać . Nawiązał kontakt z zakładem instrumentów muzycznych w Czechosłowacji , skąd nadeszły w krótkim czasie małe dziecięce skrzypeczki , później wiolonczela i najmniejszy kontrabas . Rozpoczęła się nauka wybranych dzieci od klas I do VI . Pracę tę , która wymagała ogromnego nakładu czasu i trudu zupełnie bezinteresownie prowadziliśmy , z umiłowania polskiej pieśni o chęci krzewienia kultury muzycznej w odniesieniu do dzieci robotniczego Targówka . Powoli do orkiestry przybyły 2 flety , 2 klarnety , przybyła jeszcze jedna wiolonczela i jeszcze kontrabas , werbel , czynele i 50 – ro dzieci . Na koniec zakupiono pianino marki Tembera , instrument wysokiej jakości , który miał stać się pomocą przy uczeniu pieśni . Chór – to była moja rola i moja duma .
W październiku 1932 r . potrzebne instrumenty były już na miejscu , nabór dzieci ukończony , plan lekcji dla poszczególnych uczniów rozpisany i od listopada rozpoczęła się systematyczna praca gry na instrumentach . Najzdolniejszym poświęcano najwięcej czasu , gdyż postawiliśmy sobie za punkt honoru pokazać orkiestrę na zakończenie roku szkolnego . Nie mogę pominąć tego , że kolega Nizmer nie chciał korzystać z żadnych gotowych ćwiczeń . Pisał sam nuty i ćwiczenia na wszystkie instrumenty umiejętnie stopniując trudności , sam układał , przerabiał i instrumentował wszystko , co dzieci grały . Kol . Nizmer to esteta . Pulpit żelazny nie może szpecić zespołu . Sam rysował schematy pulpitów i sam je wykonywał , jak również sam wykonał futerały dla kontrabasów i wiolonczeli . Kiedy sypiał , kiedy jadał i kiedy sam się uczył nie wiadomo było . Mieszkaliśmy wszyscy troje w pobliżu szkoły , więc tylko krótka przerwa po lekcjach i znów biegną dzieci do szkoły . To już chórzyści , muzycy i sportowcy .
16