Humor świąteczny - dodatek do gazetki humor świąteczny
- Kochanie, co byś powiedział, gdybyśmy wzięli ślub
w samo Boże Narodzenie? - pyta dziewczyna
swojego chłopaka.
- Rybko moja, daj spokój! Po co mamy psuć sobie
Święta?
HUMOR
ŚWIĄTECZNY
Fąfara puka do drzwi sąsiadki i pyta:
– Mogłabyś mi pożyczyć soli?
– Nie.
– A cukru?
– Nie.
– A może chociaż mąki?
– Nie.
– A czy w ogóle jest coś, co mogłabyś mi pożyczyć?
– Tak. Mogę ci pożyczyć wesołych świąt!
Dzieci wybierają zawody aktorek,
piosenkarzy, strażaków, policjantów itp.
Tylko Jaś mówi, że chciałby zostać
św. Mikołajem.
- Czy dlatego Jasiu, że roznosi prezenty? - pyta
nauczycielka.
- Nie. Dlatego, że pracuje raz w roku.
Przedszkolak pyta kolegę:
– Co dostałeś na gwiazdkę?
– Trąbkę.
– Mówiłeś, że dostaniesz lepsze prezenty!
– To super prezent! Dzięki niej zarabiam codziennie
złotówkę!
– W jaki sposób?
– Tata mi daje, żebym
przestał trąbić!
Przyjaciel pyta Fąfarę:
– Jak minęły święta?
– Wspaniale! Żona serwowała mi same zagraniczne
potrawy.
– Jakie?
Barszcz ukraiński, fasolkę po bretońsku, pierogi
ruskie i sznycel po wiedeńsku z kapustą włoską.
Puk, puk!
– Kto tam?
– Merry.
– Jaka Merry?
– Merry Christmas!