Gazeta Ubezpieczeniowa - wydanie elektroniczne nr 13/2015 | Page 2
www.gu.com.pl
Gazeta Ubezpieczeniowa nr 13 (833) 31 marca – 6 kwietnia 2015
TOWARZYSTWA
2
Ubezpieczenia dla branży ochrony zdrowia
Rozmowa z Januszem Szulikiem, prezesem zarządu TU INTER Polska SA,
TU INTER-ŻYCIE Polska SA i INTER Assistance Sp. z o.o.
ożena M. Dołęgowska-Wysocka:
– W styczniu 2015 r. opublikowaliście nową strategię. Jakie macie
cele i plany?
Janusz Szulik: – Zanim przejdziemy
do omawiania nowej strategii, powiem parę zdań o tym, jak zrealizowaliśmy strategię wcześniejszą. Na styczniowym spotkaniu z pracownikami i partnerami dokonałem swoistego rozliczenia naszej dotychczasowej strategii. Punkt po punkcie pokazałem nasze osiągnięcia, udowadniając
na podstawie konkretnych liczb, że jesteśmy organizacją, która zrealizowała swoje
cele w latach 2012–2014.
Strategia na lata 2015–2017 jest w dużej mierze kontynuacją poprzedniej, tym
razem precyzyjniej określiliśmy w niej nasze strategiczne cele. Jeśli chodzi o spółkę
majątkową, to nadal będziemy koncentrować się na obsłudze branży medycznej.
Od wielu lat oferujemy kompleksowe
ubezpieczenie lekarzy, lekarzy dentystów,
pielęgniarek i położnych, pozostałych zawodów medycznych, podmiotów leczniczych, które obejmuje nie tylko ubezpieczenie OC, ale również ochronę majątku
czy ochronę prawną. Być może będzie zaskoczeniem informacja, że INTER posiada 6% udział w rynku ubezpieczeń ochrony prawnej w Polsce.
Zgodnie z nową strategią chcemy rozszerzyć nasz rynek docelowy na cały sektor ochrony zdrowia. Zwrócimy swoje
kroki do podmiotów, które nie tylko zajmują się diagnostyką i terapią, ale też
szeroko rozumianą profilaktyką. Jest
przecież wiele działań o charakterze
prozdrowotnym, które podejmujemy, żeby nie stać się pacjentem przychodni czy
szpitala.
Nadal będziemy rozwijać ofertę ubezpieczeń majątkowych dla klienta indywidualnego oraz małych i średnich firm,
szczególnie tych działających w obszarze
ochrony zdrowia, ale nie tylko.
przekażę wiosną, podczas najbliższej edycji naszych „Spotkań z ekspertem”. To kolejny już cykl spotkań INTER z pośrednikami, podczas których stajemy się dla naszych pośredników dostawcą eksperckiej
wiedzy poprzez wykłady zewnętrznych
ekspertów w zakresie odpowiedzialności
cywilnej w medycynie. Chcemy też
przy tej okazji pokazać pośrednikom, że
obszar ochrony zdrowia może być dla
nich bardzo interesujący biznesowo.
B
A co z ubezpieczeniami zdrowotnymi?
– Nasz główny akcjonariusz, jak wiadomo, jest ubezpieczycielem zdrowotnym
i ma w tym segmencie kilkudziesięcioletnie doświadczenie. My, jako spółka-córka
w Polsce, też jesteśmy zainteresowani
znaczącą obecnością w tym segmencie,
jednak podobnie jak nasi konkurenci, czekamy na stosowne uregulowania prawne.
To oczekiwanie, jak również dyskusja
na ten temat, ciągnie się już od wielu lat.
Według mnie, zmiany nie będą możliwe
bez wizji i odwagi ze strony osób odpowiedzialnych za tworzenie prawa.
Po 1989 r. pojawiło się około 20 inicjatyw
ustawodawczych dotyczących prywatnych
ubezpieczeń zdrowotnych. Rezultaty
wszyscy znamy. W kontekście strategii
INTER, ubezpieczenia zdrowotne pozostają jej ważnym elementem, aczkolwiek
nie zakładamy istotnych wzrostów bez
zmian legislacyjnych.
Jak wygląda strategia dla spółki życiowej?
– Nasza spółka życiowa jest niewielka,
ale za to rozwija się dynamicznie, a co
ważne – rentownie. Spółka koncentruje
się głównie na ubezpieczeniach grupowych dla branży medycznej, a także dla
innych klientów obsługiwanych przez
spółkę majątkową. Podstawą dalszego
rozwoju ma być objęcie ochroną jak największej liczby klientów spółki majątkowej. Na razie INTER-Życie rozwija się
obiecująco.
Jakie macie pomysły na sprzedaż w tych
niełatwych dla ubezpieczycieli czasach?
– Sprzedajemy za pomocą sieci wyłącznej, multiagencyjnej i brokerskiej. Mamy
około 200 agentów wyłącznych w całej
Polsce. Współpraca z multiagencjami rozwija się bardzo dynamicznie. Udało nam
się w ostatnich kilku latach podwoić liczbę pośredników oferujących produkty
INTER i dalej podejmujemy w tym kierunku konkretne konsekwentne działania.
Coraz więcej składki przynoszą nam brokerzy. Jesteśmy za to praktycznie nieobecni w bancassurance.
Wracając do pomysłów na sprzedaż.
Kilka miesięcy temu wdrożyliśmy w spółce majątkowej nowy system informatyczny. Ten system daje nam znaczne możliwości wsparcia procesu, a przez to rozwoju sprzedaży. W tym momencie 90% polis
INTER jest wystawianych z użyciem portalu agenta – aplikacji internetowej do obsługi samego procesu sprzedaży, jak też
zarządzania obsługą klienta.
W naszej strategii sprzedażowej chcemy połączyć klasyczne, osobiste doradztwo ubezpieczeniowe z możliwościami, jakie dają nowe technologie. Wielu naszych
klientów z branży ochrony zdrowia potrzebuje bezpośredniego spotkania z doradcą, który w sposób profesjonalny pokaże dostępne rozwiązania. Do tego
klasycznego modelu planujemy dodać nowe możliwości, o których nie mogę jeszcze konkretnie opowiedzieć. Szczegóły
A nie myślicie o systemie direct?
– Odpowiem na przykładzie lekarzy.
Polisy OC i inne produkty specjalistyczne
są często skomplikowane. Wymagają wypełnienia złożonych wniosków, gdzie pojawia się wiele pytań i wątpliwości. Lekarze są bardzo zapracowaną grupą zawodową, niekoniecznie chcą inwestować swój
cenny czas w analizę ofert ubezpieczeń
i „przebijanie się” przez elektroniczny formularz. Znacznie łatwiej jest spotkać się
na chwilę z zaufanym profesjonalnym
agentem, który przyjedzie z przygotowaną wstępnie ofertą i wyjaśni wszelkie wątpliwości.
Od lat organizujecie również seminaria
edukacyjne dla branży medycznej.
– W tym roku cykl konferencji będzie
dotyczył komunikacji na linii lekarz–pacjent. To niezwykle istotne zagadnienie,
gdzie obserwujemy wiele deficytów.
Dlaczego ten temat jest ważny dla nas, jako ubezpieczyciela? Sposób prowadzenia
rozmowy z pacjentem może mieć wpływ
na wysokość roszczeń czy też w ogóle
na ich zgłoszenie. Ta zależność została
już naukowo dowiedziona, ale w naszej
rzeczywistości ten temat nie znalazł jeszcze dostatecznej uwagi. Wyrazem zaufania i uznania środowiska lekarskiego dla
seminariów edukacyjnych Prawo a Medycyna był fakt objęcia ubiegłorocznego cyklu patronatem przez prezesa Naczelnej
Rady Lekarskiej.
Dziękuję za rozmowę.
dr Bożena M.
Dołęgowska-Wysocka
O wynikach INTER Polska
za 2014 r. czytaj na str. 12
PODSUMOWANIE TYGODNIA 19-25 MARCA 2015 R.
Życie w dołku
To, że polski rynek ubezpieczeń jest w „dołku”, wiemy już od dawna. To, że główną przyczyną depresji
jest sytuacja w sektorze życiowym – również. Nie wiemy natomiast, kiedy powróci na ścieżkę wzrostu,
a przede wszystkim – w jaki sposób to uczyni.
Bez dobrych wiadomości
Miniony tydzień przyniósł
nam prawdziwą falę publikacji raportów podsumowujących ubiegłoroczne osiągnięcia w sektorze
ubezpieczeniowym (czytaj na str.
12–13). Niestety, o ile w zestawieniach indywidualnych można było znaleźć elementy świadczące o tym, że dla niektórych
podmiotów 2014 był całkiem
udanym rokiem, to opracowania
zbiorcze kreśliły smutny obraz
sektora. Najlepszym przykładem
był raport Komisji Nadzoru Finansowego, który potwierdzał
znaczące pogorszenie rezultatów
sektora we wszystkich najistotniejszych elementach. Nawet, wydawałoby się pozytywny, sygnał,
jakim było obniżenie tempa spadku w sektorze życiowym do jednocyfrowego poziomu, był takim
tylko pozornie. Warto bowiem
pamiętać, że największe ograniczenia w oferowaniu polis lokacyjnych, co jest główną przyczyną
notowanego od dawna spadku
wartości działu I, miały miejsce
w latach poprzednich. W efekcie
obecnie pole do redukcji jest coraz węższe, przez co i tempo obniżki jest mniej spektakularne.
Co gorsza, coraz istotniejszy
wpływ na to ostatnie ma odwrót
klientów od polis z UFK, który to
segment przez długi czas, jako jedyny z filarów całego rynku, znajdował się na krzywej wznoszącej.
Bancassurance w odwrocie
Dobrym potwierdzeniem rynkowego „dołka” był również raport
Polskiej Izby Ubezpieczeń, poświęcony ubiegłorocznym rezultatom
bancassurance (czytaj na str. 6).
Praktycznie każdy element analizy
PIU wskazywał, że burza wokół polis inwestycyjnych, działania nadzoru oraz nowe regulacje potężnie
wstrząsnęły bankowym kanałem
dystrybucji polis. Znakomicie
obrazowały to informacje na temat bancassurance życiowego.
Co prawda fakt, że udział bankowych polis w wyniku całego sektora uplasował się na poziomie poniżej 50%, trudno traktować jako
niespodziankę (pierwszy raz
takie zjawisko zostało odnotowane
w 2013 r.), ale to, że niewiele zabrakło, by sprzedaż w ramach bancassurance spadła poniżej 40% rocznego wyniku działu I – już tak.
Aviva ma pomysł?
W mojej ocenie depresja, w jakiej znajduje się od dłuższego czasu rynek życiowy, nie jest najistotniejszym problemem sektora.
Artur Makowiecki
dokończenie na str. 6