7 2
zresorbowane, a zawiązek zęba stałego
wciąż pozostaje w początkowym stadium
rozwoju. Wiąże się to z kilkoma dość
poważnymi następstwami. Wszystko
zależy od liczby utraconych zębów
mlecznych, ich umiejscowienia w szczęce,
a także od tego, ile jeszcze zostało czasu
do wyrżnięcia się zęba stałego.
Jeśli są to trzy lub cztery lata,
tym bardziej jest prawdopodobne,
że dojdzie do opóźnienia
lub uniemożliwienia wyrośnięcia zęba
stałego. – Utrudni mu to twarda i zbita
tkanka kostna, powstała nad zawiązkiem
zęba. Z sytuacją odwrotną mamy
do czynienia, kiedy czas
do przypuszczalnego pojawienia
się uzębienia stałego jest dość krótki.
Wtedy wyrżnięcie zęba stałego zwykle
następuje wcześniej, niż nastąpiłoby
to naturalnie – dodaje ekspertka.
Przedwczesna utrata zębów mlecznych
może powodować również zahamowanie
wzrostu kości wyrostków zębodołowych.
Dziecko, które nie ma zębów, również
nie gryzie, a siły wytwarzane podczas
tej czynności nie przenoszą się na kości
ani mięśnie, co nie sprzyja
ich prawidłowemu rozwojowi.
Do jeszcze innych konsekwencji prowadzi
utrata dwóch mleczaków po jednej
stronie, np. czwórki i piątki.
Przy tak rozległych brakach zębów
nie działają prawidłowo siły okluzyjne
między zębami, które modelują i kierują
wzrostem wyrostka zębodołowego. Tym
samym przyrost jest nierównomierny
i wyraża się w pionowym nawarstwieniu
kości tam, gdzie nie ma zębów.
– Przedwczesna utrata zęba trzonowego,
zawsze skutkuje domezjalnym (czyli
doprzednim) przemieszczeniem się
szóstki stałej. To powszechny problem,
który powoduje skrócenie łuku zębowego
– objaśnia dr Kamila Wasiluk.
Jednocześnie dodaje, co dzieje
się w konsekwencji tego zjawiska.
– Może brakować miejsca dla segmentu
kłowo-przedtrzonowcowego. Dochodzi
więc do stłoczeń zębowych,
co szczególnie nieestetycznie wygląda,
gdy mamy brak miejsca na kieł i wyrasta
on poza łukiem zębowym lub wcale,
gdyż z braku miejsca zostanie
zatrzymany w kości. Przedwczesna utrata
zębów siecznych i kłów mlecznych,
czyli przednich zębów górnych, sprzyja
słabemu rozwojowi kości szczęk,
a wtedy może dochodzić do wad zgryzu.
Kłopoty z mową mogą pojawić się u dzieci
z dużymi brakami zębów mlecznych,
szczególnie siekaczy przednich. Takie
braki nie sprzyjają prawidłowemu
układaniu języka na podniebieniu,
co za tym idzie, pojawia się możliwość
seplenienia międzyzębowego. Z reguły
wymaga to 1-2 letniej terapii
logopedycznej. Braki zębowe i wady
wymowy oprócz wpływu na zdrowie będą
miały też psychologiczny aspekt: dziecko
z powodu wyglądu może mieć niskie
poczucie wartości, być skryte lub
nieśmiałe. – Naprawdę warto szczególnie
dbać o zęby mleczne pociech
– podsumowuje specjalistka z Centrum
Medycyny Nowoczesnej Triclinium.
– Higiena jamy ustnej ma takie samo
znaczenie na każdym etapie życia.