Beauty Mission eMagazyn eMagazyn Beauty Mission wydanie urodzinowe 9 | Page 67

D Z I E C K O Brak negatywnych skutków, jakie mogłyby płynąć z wykluczenia mięsa z dziecięcego jadłospisu potwierdzają także badania przeprowadzone m.in. w Szwecji, czy Japonii. Stanowiska polskich pediatrów, w tym specjalistów z Ministerstwa Zdrowia, Instytutu Żywności i Żywienia oraz Centrum Zdrowia Dziecka nie odbiegają znacząco od zaleceń ich zagranicznych kolegów. Polscy naukowcy zawężają jednak dopuszczalność tego typu jadłospisów jedynie do diety wegetariańskiej, wyłączają natomiast weganizm uważając go za zbyt restrykcyjny dla rozwijającego się organizmu. nie tylko schabowy Sprawa wydaje się jasna: polskie i zagraniczne autorytety akceptują wprowadzanie wegetarianizmu jako diety odpowiedniej nawet dla najmłodszych dzieci, dlaczego więc wśród większości rodziców pokutuje pogląd o negatywnym wpływie tego rodzaju żywienia na zdrowie ich pociech? Wegetarianizm jest w naszym kraju zjawiskiem stosunkowo młodym i niejako kontrastującym z polską tradycją kulinarną, która od zawsze obfitowała w mięsiwa, kiełbasy i pieczyste. – wyjaśnia Katarzyna Barwińska specjalistka firmy Holle. Jednak mentalność młodych rodziców stopniowo zmienia się. Widzą, że schabowy nie jest jedyną alternatywą jeśli chodzi o niedzielny obiad. Zaczynają zdawać sobie sprawę, że serwowanie dzieciom naturalnych, organicznych posiłków zaprocentuje w przyszłości. Stają się coraz bardziej świadomi wagi zdrowego, ekologicznego żywienia i konieczności wybierania jak najmniej przetworzonych, pochodzących ze sprawdzonego źrodła produktów. – dodaje Katarzyna Barwińska nie bój się żyć zdrowo! Wokół wegetarianizmu narosło wiele mitów. Jednym z nich jest przekonanie o nieuniknionych niedoborach żelaza i białka w diecie jarosza. Wielu rodziców obawia się także, że wapń nie będzie dostarczany ich dzieciom w odpowiedniej ilości i że składniki pochodzenia zwierzęcego są łatwiej przyswajalne, niż te o proweniencji roślinnej. Nic bardziej mylnego. Odpowiednio skomponowany jadłospis zapewni dziecku wszystkie składniki, jakich potrzebuje jego rozwijający się organizm. – uspokaja Katarzyna Barwińska. Roślinne zamienniki produktów pochodzenia zwierzęcego mogą z powodzeniem wspierać rozwój naszych pociech. Jest ich całkiem sporo: suszone owoce zawierają o wiele więcej żelaza, niż np. wołowina. Tofu to dobre źródło łatwo przyswajalnego białka. Rośliny strączkowe i jarmuż są bogate w wapń, natomiast pestki, orzechy i nasiona zapewniają wysoką podaż nienasyconych kwasów tłuszczowych. Dobrze zbilansowana dieta przedyskutowana z pediatrą lub dietetykiem pozwoli na wprowadzenie nowej jakości w żywieniu dziecka. Zdrowe żywienie może być wielką frajdą!