Beauty Mission eMagazyn eMagazyn Beauty Mission wydanie urodzinowe 9 | Page 10

8 Nie pomniejszają Waszych sukcesów. Dla których zawsze będziecie najlepsze, najpiękniejsze, najcudowniejsze. DO: Nad czym obecnie pracujesz? IA: Nad trzema nowymi książkami: kulinarną, o fitnessie i urodzie. Przygotowuję także kolejną, ekskluzywną sesję zdjęciową, tym razem w Rzymie. DO: Wiem, że jesteś mega obrotna i wiem, że wszystko będzie super ale powiedz mi coś więcej o sobie, jaka jesteś w środku? Interesują mnie podstawowe rzeczy. Jaki lubisz kolor, jaką sztukę? Czego szukasz w każdym poznanym człowieku? IA: Ale cudnie. Ja też lubię o tym opowiadać. Czasem mam już dość tych samych pytań o biznes, sukces i karierę. Jeśli chodzi zatem o ulubiony kolor to bezsprzecznie czarny. Na drugim miejscu czerwony, na trzecim – kobalt. Uwielbiam twórczość Beksińskiego, którego fanką jestem od lat. Nie tylko dlatego, że tak jak on – pochodzę z Sanoka. Czego szukam u ludzi? Ciekawych historii, które zainspirują mnie do zmian. Uwielbiam otaczać się ludźmi, którzy są wyżej ode mnie. Którzy mogą stanowić dla mnie wzór tego, jak prowadzić swój biznes i osiągnąć sukces. Lubię ludzi wesołych, z którymi się nie nudzę. Uciekam od osób, które wiecznie narzekają i marudzą. DO: Co znalazłaś w Wojtku? IA: Przede wszystkim spokój i poczucie bezpieczeństwa. Prawdziwą, szczerą miłość, lojalność i wierność. Mężczyznę, z którym mogę porozmawiać o wszystkim. A zwłaszcza o tym, co mi leży na sercu. Gdy słucham koleżanek, jak szybko zmieniają partnerów, jak szybko kończą pewne relacje z naprawdę błahych powodów, to Bogu dziękuję, że nam się udaje być ze sobą, mimo różnych, naprawdę drobnych zawirowań czy problemów. Dziś ludzie nie rozmawiają ze sobą, nie wyjaśniają sobie wszystkiego od razu. Boją się mówić szczerze o tym, co ich wkurza, boli, martwi, itp. Wolą odejść. Nie walczą o miłość, o uczucie. Myślą, że zawsze będzie pięknie. A nie jest. Po pierwszym etapie zauroczenia (mniej więcej po pół roku bycia razem), pojawia się okres, o którym mówi m.in. psychoterapeuta Jed Diamond, w którym małe rzeczy zaczynają nas drażnić. Czujemy się mniej kochani, mniej zaopiekowani. Czasami czujemy się wręcz zniewole ni – jesteśmy bardziej drażliwi, chodzimy podenerwowani, a nawet poranieni. Na tym etapie dokonujemy rewizji naszych uczuć i zadajemy pytanie – dokąd odeszła osoba lub miłość, które wcześniej mieliśmy? Pojawia się nawet myśl, aby opuścić partnera. Psychoterapeuta mówi o tym, aby w tym momencie zacząć walczyć o związek. Bo to wreszcie moment, który spala wiele z naszych złudzeń o nas samych i o naszym partnerze. Mamy okazję, by stać się bardziej kochający i zacząć doceniać osobę, z którą jesteśmy. Jeśli związek wytrzyma próbę czasu, ma szansę stać się trwałą i silną relacją na długie lata. Prof. Zbigniew Lew-Starowicz ostrzega przed patrzeniem na miłość przez różowe okulary.