Beauty Mission eMagazyn 8 | Page 10

8 PS: Moi przyjaciele z Londynu, po obejrzeniu „Niewidzialnych” zapytali: ”gdzie ty znalazłeś taką wspaniałą lokację?". A prawda jest taka, że to wszystko jest dziełem Andrzeja Halińskiego i jego wspaniałych pań. Oczywiście gdybym nie zobaczył takiej szwalni na własne oczy, to nie byłbym w stanie podpowiadać. Pracowałem jako krojczy więc trochę tę rzeczywistość znam. DO: Od "Niewidzialnych" cały czas siedzę w tej drewnianej klatce. Pomocy! PS: Agnieszka Holland napisała: "Niewidzialne” - tnie odważnie, boleśnie: do kości. To bardzo inny film - jeśli chcemy zrozumieć skrzywdzonych i poniżonych, trzeba go zobaczyć.” Kiedy posłałem sztukę „Szwaczki” do Krystyny Jandy, napisała mi: "Przeczytałam Szwaczki i choć to naprawdę interesujące nie chciałabym mieć tego spektaklu u nas w repertuarze. Aż mnie boli wszystko po przeczytaniu tego utworu, i pewnie będzie mi trudno zapomnieć”. Tak miało być i to się udało, dlatego ogólnie pojęta „władza” tak bardzo go nie lubi. DO: Podczas oszałamiającej, dziwnej, dusznej, mocnej, delikatnej, wrażliwej, samotnej, pełnej wrzasku, cichej projekcji "Niewidzialnych", przychodził do mnie Francis Bacon i szeptał klaustrofobią pomieszczenia, kurzem i mięsem. Czy dobrze Cię odebrałam? PS: Idealnie! „Jestem powieszonym mięsem na haku u rzeźnika, półtuszą z Jezusa Chrystusa”. Mój Krojczy rysuje takie dziwolągi nawiązujące do Bacona. Żadnego jego obrazu bym u siebie nie powiesił, trzymałbym go pod tapczanem, jak moje nagrody za „Matkę Teresę…”. Obrazy Bacona wiszące nad moim łóżkiem, mogłyby jedynie sprowadzić na mnie koszmary, ale uważam, że to wspaniałe malarstwo, bardzo głębokie i dające niezwykłą gonitwę wspaniałego myślenia. Każdy obraz krzyczy w kosmos, to krzyk rozpaczy o nieobecność Boga, czy kogoś w tym rodzaju. „Niewidzialne” też są takim krzykiem. DO: Jak nazwałbyś swoje kino? PS: Uczciwym do bólu. Na pewno ludzi to zaboli, ale nie chcę im sprowadzać jakiejś taniej ściemy. Ja pracuję na konkretnych sytuacjach, a abstrakcje typu „nadzieja” są mi obce. Na pewno moje kino w jakiś sposób krzywdzi widzów, ale przecież lepiej zostać skrzywdzonym w kinie, niż dać się krzywdzić w rzeczywistości. Na pewno skrzywdzeni w kinie będą bardziej wyczuleni na to, żeby nie dać się skrzywdzić w rzeczywistości. DO; Pracujesz z bardzo dobrymi aktorami. Skąd się wzięli i czemu właśnie oni? Pochłaniacze czasu absolutni. PS: Aktorzy mają instynkt. Taniego zarobku jest mnóstwo. Aktor może rozmienić się na drobne i wyjechać z tego autem na dużych kółka ch, ale po co to auto i dokąd zawiezie? Moi aktorzy pracują za niewielkie pieniądze, ale uczciwe i dające jakiś komfort. Myślę, że dla nich ważne jest spotkanie i to spotkanie w jakiejś sprawie. Myślałem siedząc miesiącami na balkonie