D Z I E C K O
Miód powstaje w wyniku zbierania
i magazynowania przez pszczoły
(lub sporadycznie inne owady), nektaru
kwiatowego bądź spadzi. Po dostarczeniu
go do ula jest on przetwarzany
i wzbogacany enzymami oraz
substancjami bakteriostatycznymi,
wytwarzanymi przez owady. Jest bogaty
w mikroelementy, wykazuje własciwości
bakteriobójcze i przeciwbiegunkowe.
Udowodniony jest jego poztywny wpływ
na serce oraz ogólną kondycję osób
starszych, a dzięki dużej ilości cukrów
prostych poprawia koncentrację
i wydolność umysłową. Miód lipowy
wykorzystywany jest natomiast
przy leczeniu łagodnej bezsenności
oraz w stanach niepokoju. Niestety,
ten słodki produkt posiada także silne
właściwości uczulające.
Łyżka dziegciu w beczce miodu
Alergeny zawarte w miodzie to najczęściej
pyłki kwiatów i drzew lub białka pszczół.
Mogą wywołać świąd, pokrzywkę oraz
zaburzenia pracy układu pokarmowego
(biegunka, wymioty). W rzadkich
przypadkach może dojść także
do wstrząsu anafilaktycznego,
czyli ostrej reakcji ogólnoustrojowej
wywołanej alergenem – w przypadku
pojawienia się obrzęków czy trudności
z oddychaniem należy bezzwłocznie
udać się na pogotowie. Ze spożywaniem
miodu powinny uważać także osoby
uczulone na pyłki traw oraz jad owadów
ze względu na możliwość wystąpienia
tzw. reakcji krzyżowej (czyli sytuacji,
kiedy organizm reaguje na „neutralny”
alergicznie produkt tak, jakby to właśnie
on był alergenem). A co z dziećmi?
Czy podając im miód powinniśmy
kierować się takimi samymi regułami,
jakim podlegają dorośli?
Mały brzuszek – duży kłopot
Możliwości trawienne kilkumiesięcznego
niemowlęcia różnią się od dygestii w pełni
wykształconego układu pokarmowego
dorosłego człowieka. Brzuszek
niemowlaka może nie poradzić sobie
z przetworzeniem niektórych pokarmów,
które są w pełni tolerowane przez starsze
osoby. To samo dotyczy układu
odpornościowego, który nie jest jeszcze
przystosowany do neutralizowania
wszystkich toksyn i bakterii, na które
natrafi. Jednym z zagrożeń jest bakteria
Clostridium botulinum, popularnie zwana
jadem kiełbasianym. Dość powszechnie
występuje ona w przyrodzie i w małych
ilościach nie jest groźna dla dorosłego
człowieka, jednak organizm niemowlęcia
może sobie z nią nie poradzić.
W przypadku diety małego dziecka
szczególnie ważne jest zwracanie uwagi
na pochodzenie i skład danego produktu
– mówi Katarzyna Barwińska General
Manager marki Holle – Niestety bardzo
często niemowlęta dostają
do spróbowania słodycze czy żywność,
która w ogóle nie jest dla nich
przeznaczona, nie jest najwyższej jakości,
może uczulać, powodować problemy
trawienne. Podobnie jest z miodem
– w powszechnym przekonaniu
funkcjonuje on jako zdrowy zamiennik
cukru, podczas gdy w praktyce nie
powinno wprowadzać się go do diety
małego dziecka zbyt wcześnie.