Beauty Mission eMagazyn 5 | Page 7

P O D Z I E L S I Ę P I Ę K N E Na nasze spotkanie wybrałyśmy jedną z zacisznych kafejek na Żoliborzu. Jest czerwiec, wszystko kwitnie. W powietrzu czuć delikatną woń kwiatów. Zza chmur wygląda nieśmiało słońce. To wspaniała sceneria aby porozmawiać o sztuce, życiu, marzeniach z jedną z najlepszych i najbardziej rozpoznawalnych współczesnych artystek  – Joanną Sarapatą.  KOBIETA Dorota Oyrzanowska: Pani Joanno, patrząc na Pani twórczość nie mogę oprzeć się wrażeniu, że centrum Pani artystycznych działań stanowi kobieta. Skąd ten wybór? Joanna Sarapata: Przede wszystkim zawsze interesowało mnie ciało, jego linia, rysunek, sensualność, delikatność - a to wszystko ma w sobie ciało kobiety. Poprzez ciało kobieta wyraża i smutek i radość, tęsknotę, zmęczenie i miłość. DO: Kim są Pani kobiety? JS: Moje kobiety to wszystkie kobiety. Wszystko, co w sobie mamy, z czym żyjemy, o czym myślimy. DO: Co dla Pani oznacza piękno i kobiecość? JS: W rysunku to biodra, nogi, talia i szyja. W życiu - kobiecość to mądrość, inteligencja, błyskotliwość, kokieteria i oczywiście wysokie obcasy. DO: Co Pani najbardziej lubi w sobie? JS: To, że już wiem, że mogę liczyć tylko na siebie, że jestem swoim najlepszym przyjacielem. Mam świadomość, co w moim życiu jest priorytetem. To moje dzieci, moje zwierzęta, moi przyjaciele i co w życiu w ogóle jest najważniejsze czyli miłość. Rownież lubię to, że nigdy nie nudzę się ze sobą. Ale przede wszystkim, że jestem dobrym przyjacielem i lojalność jest moim ja. DO: W jednym z wywiadów, powiedziała Pani, że Paryż nauczył Panią kobiecości? A czego nauczyła Panią Warszawa? JS: Ostrożności. DO: Gdzie są najpiękniejsze kobiety? JS: Wszędzie, ale najpiękniejsze jakie widziałam były w Izraelu. DO: Jest cienka granica między erotyką a porno. Niektórzy jej nie dostrzegają, nie czują. Czy spotyka się Pani ze zgorszeniem kiedy prezentuje Pani swoje prace? JS: Według mnie, miedzy erotyką a porno jest tak duża różnica, jak między człowiekiem kulturalnym i niekulturalnym. Ja lubię tylko kulturalnych. M