Beauty Mission eMagazyn 4 | Page 9

PODZIEL SI Ę PI Ę KNEM Jest to serwis głównie o modzie, urodzie, zdrowiu, ale też o ciekawych książkach, sztukach teatralnych. Mamy fajnie rozwinięty dział kulinarny oraz wywiady z gwiazdami. Portal notuje według statystyk google ponad 50 000 odsłon miesięcznie, co jak na serwis nigdzie niereklamowany – jest według mnie super wynikiem. DO: Jest Pani redaktor naczelną dwóch tytułów czy to oznacza również dwie redakcje? Jak Pani łączy prace redakcyjne w swoich projektach? IJA: Mamy jedną redakcję, która mieści się przy ul. Mokotowskiej 4/6 w Warszawie. Mój team tworzy tak naprawdę 5 osób. Ale oprócz tego mamy tak zwanych przyjaciół redakcji, zaprzyjaźnionych z nami dziennikarzy, freelancerów, którzy pisują od czasu do czasu, nie będąc na stałe w naszej firmie. Współpracują z nami także cenione i szanowane kancelarie prawne, które dostarczają na bieżąco specjalistyczne artykuły do magazynu Law Business Quality. DO: Jaka jest ulubiona część Pani pracy, a za czym Pani nie przepada? IJA: Uwielbiam wymyślać tematy artykułów, kocham wywiady z gwiazdami i kobietami, które robią w życiu niezwykłe rzeczy. Czuję się jak ryba w wodzie, gdy organizuję gale i plebiscyty związane z naszymi tytułami, np. Lwice Biznesu, Prestiżowy Produkt Roku czy Imperium Urody. Nie znoszę okresu nerwówki, kiedy numer ma iść do druku. DO: Jaką rzecz w redakcji IK ma Pani najdłużej? IJA: Jeśli chodzi o rzecz, to nie przypominam sobie nic takiego wartościowego i znaczącego. Trzymam jednak w biurze 1 numer Imperium Kobiet, który miał wtedy zaledwie 70 stron i wydawany był w dwóch wersjach językowych: po polsku i angielsku. W całości poświęcony twórczości Agnieszki Osieckiej. Premiera pisma miała miejsce dokładnie 6 lat temu w Och - Teatrze podczas Festiwalu Pamiętajmy o Osieckiej. W magazynie znalazły się wspomnienia m.in. Magdy Umer, Agaty Passent, Daniela Passenta czy Krystyny Jandy. Nigdy nie zapomnę widoku Pary Prezydenckiej – gości wydarzenia – pozujących z pierwszym, premierowym numerem IK. Zdjęcie Państwa Komorowskich trzymam do dziś w szufladzie. DO: Takie chwile nas wzbogacają. Czy uważa Pani, że dzisiaj autentyczność jest w cenie? IJA: Oczywiście. Autentyczność w biznesie to dziś rzadkość. Ludzie często grają, przywdziewają dziwne maski. Boją się okazywać uczucia. Boją się tego, co inni powiedzą. A przecież kluczem do sukcesu jest właśnie bycie sobą. Bycie wiarygodnym. Postępowanie zgodnie z własnym przeczuciem, intuicją i kręgosłupem moralnym. Warto pozostawać wiernym sobie. Autentyczność i bycie sobą daje wolność w wyrażaniu siebie, mówieniu co myślę i czuję. W ten sposób porzucamy wszelkie