8
6
OBJAWY I LECZENIE
PRÓCHNICY BUTELKOWEJ
Typowymi objawiamy tego rodzaju
próchnicy u małych dzieci są białe
i brązowe kropki na górnych siekaczach.
Pierwotnie plamki te pojawiają
się w okolicach dziąseł i bardzo szybko
rozprzestrzeniają się na powierzchni
pozostałych zębów mlecznych. W takim
przypadku należy jak najszybciej udać
się do specjalisty. Często pierwsze
objawy są niewidoczne dla oka rodzica,
dlatego bardzo ważna jest regularna
wizyta u dentysty, aby uniknąć leczenia
i nieprzyjemnych dla dziecka
doświadczeń.
– Leczenie obejmuje przede wszystkim
rygorystyczne przestrzeganie takich
zasad jak mycie zębów po ostatnim
posiłku i picie w nocy wyłącznie wody.
Warto też przyjrzeć się diecie dziecka
na co dzień i usunąć z niej wszelkie
ciasteczka, chrupki, herbatniki itp.
a zastąpić świeżymi owocami i warzywami
oraz zrezygnować z wszelkich
słodzonych napoi – radzi dr Kamila
Wasiluk.
Do najważniejszych metod zapobiegania
powstawania próchnicy butelkową należą:
mycie dziąseł i zębów, unikanie
nadmiernej ilości cukrów lub ich całkowite
wykluczenie, mycie smoczka i łyżeczki
dziecka, ograniczanie jedzenia z butelki
oraz regularne wizyty u stomatologa.
JAK PRAWIDŁOWO ROZSZERZAĆ
DIETĘ DZIECI?
Bardzo ważną kwestią w żywieniu
młodego człowieka jest stopniowe
wprowadzanie nowych produktów w celu
urozmaicenia jego diety. Ważne, żeby
zrobić to poprawnie i w odpowiednim
dla dziecka czasie. Jeżeli maluch wyraźnie
interesuje się innym rodzajem pokarmu
i jest w stanie stabilnie siedzieć
chociażby na kolanach rodzica, śmiało
można zacząć urozmaicać jego dietę.
Bardzo dobrą i znaną metodą jest BLW,
czyli Baby Led Weaning – metoda
ta opiera się na zaufaniu dziecku.
Karmienie jest sterowane przez malucha
i to on decyduje, co chce jeść i ile zje.
Samodzielnie sięga po jedzenie i bierze
je do rączek, bawi się nim, rozgniata
i samo wkłada je sobie do ust, dzięki
czemu naturalnie uświadamia sobie,
co mu smakuje, a na co absolutnie
nie ma ochoty. Ważne jest też, aby
proponować dziecku produkty
w kawałkach, na początku gotowane,
miękkie, np. brokuł, ziemniak, z czasem
również te twardsze, surowe np. jabłko,
marchewka.
– Dziecko, nawet kiedy nie ma jeszcze
zębów, jest sobie w stanie poradzić
z rozgnieceniem, żuciem i połknięciem
warzyw. To świetne ćwiczenie dla jego
mięśni. Tak, jak od pierwszych dni życia
niemowlę ćwiczy unoszenie główki, później
turlanie, siadanie, czworakowanie,
aż wreszcie chodzenie, tak samo
spożywanie jedzenia w kawałkach,
sprzyja wzrostowi i rozwojowi mięśni oraz
kości twarzy stwarzając warunki do tego,
że szczęka i żuchwa mają szansę
na prawidłowy wzrost oraz szerokie łuki
zębowe mieszczące wszystkie zęby
– podsumowuje doktor Kamila Wasiluk.