Beauty Mission eMagazyn 10 | Page 88

8 6 OBJAWY I LECZENIE PRÓCHNICY BUTELKOWEJ Typowymi objawiamy tego rodzaju próchnicy u małych dzieci są białe i brązowe kropki na górnych siekaczach. Pierwotnie plamki te pojawiają się w okolicach dziąseł i bardzo szybko rozprzestrzeniają się na powierzchni pozostałych zębów mlecznych. W takim przypadku należy jak najszybciej udać się do specjalisty. Często pierwsze objawy są niewidoczne dla oka rodzica, dlatego bardzo ważna jest regularna wizyta u dentysty, aby uniknąć leczenia i nieprzyjemnych dla dziecka doświadczeń. – Leczenie obejmuje przede wszystkim rygorystyczne przestrzeganie takich zasad jak mycie zębów po ostatnim posiłku i picie w nocy wyłącznie wody. Warto też przyjrzeć się diecie dziecka na co dzień i usunąć z niej wszelkie ciasteczka, chrupki, herbatniki itp. a zastąpić świeżymi owocami i warzywami oraz zrezygnować z wszelkich słodzonych napoi – radzi dr Kamila Wasiluk. Do najważniejszych metod zapobiegania powstawania próchnicy butelkową należą: mycie dziąseł i zębów, unikanie nadmiernej ilości cukrów lub ich całkowite wykluczenie, mycie smoczka i łyżeczki dziecka, ograniczanie jedzenia z butelki oraz regularne wizyty u stomatologa. JAK PRAWIDŁOWO ROZSZERZAĆ DIETĘ DZIECI? Bardzo ważną kwestią w żywieniu młodego człowieka jest stopniowe wprowadzanie nowych produktów w celu urozmaicenia jego diety. Ważne, żeby zrobić to poprawnie i w odpowiednim dla dziecka czasie. Jeżeli maluch wyraźnie interesuje się innym rodzajem pokarmu i jest w stanie stabilnie siedzieć chociażby na kolanach rodzica, śmiało można zacząć urozmaicać jego dietę. Bardzo dobrą i znaną metodą jest BLW, czyli Baby Led Weaning – metoda ta opiera się na zaufaniu dziecku. Karmienie jest sterowane przez malucha i to on decyduje, co chce jeść i ile zje. Samodzielnie sięga po jedzenie i bierze je do rączek, bawi się nim, rozgniata i samo wkłada je sobie do ust, dzięki czemu naturalnie uświadamia sobie, co mu smakuje, a na co absolutnie nie ma ochoty. Ważne jest też, aby proponować dziecku produkty w kawałkach, na początku gotowane, miękkie, np. brokuł, ziemniak, z czasem również te twardsze, surowe np. jabłko, marchewka. – Dziecko, nawet kiedy nie ma jeszcze zębów, jest sobie w stanie poradzić z rozgnieceniem, żuciem i połknięciem warzyw. To świetne ćwiczenie dla jego mięśni. Tak, jak od pierwszych dni życia niemowlę ćwiczy unoszenie główki, później turlanie, siadanie, czworakowanie, aż wreszcie chodzenie, tak samo spożywanie jedzenia w kawałkach, sprzyja wzrostowi i rozwojowi mięśni oraz kości twarzy stwarzając warunki do tego, że szczęka i żuchwa mają szansę na prawidłowy wzrost oraz szerokie łuki zębowe mieszczące wszystkie zęby – podsumowuje doktor Kamila Wasiluk.