3-Maj z nami! 1/2016

Zespół Szkół nr 1 w Nowym Dworze Gdańskim nr 1/2016 Biuletyn 3-Maj z nami! Można być świetnie przygotowanym do egzaminu i go oblać? Tak. Ale można też wcale nie być najlepszym, nie trafić na swoje pytania i... zdać na piątkę! W przypadku egzaminu ważna jest nie tylko wiedza, ale też umiejętność radzenia sobie ze stresem. Stres paraliżuje! Sprawdziany do szkół często zdają już... sześciolatki. Kolejne ważne egzaminy mają przed sobą szóstoklasiści, gimnazjaliści, maturzyści, studenci. Później też zdarzają się nam ważne sprawdziany, np. na studiach podyplomowych. Często zjada nas wtedy egzaminacyjny stres. Jak wybrnąć? Jacek, tegoroczny maturzysta, najbardziej bał się, że gdy zobaczy egzaminacyjne pytania, poczuje w głowie pustkę. Podobny problem miał przed trzema laty, gdy pisał test na zakończenie gimnazjum. Przyjmował wtedy środki uspokajające i chodził do psychologa, bo już miesiąc przed egzaminem miał bóle głowy i kłopoty żołądkowe. Przed maturą Jacek najbardziej stresował się egzaminami ustnymi. Na samą myśl o nich czuł, że serce wali mu tak mocno, jakby miał zemdleć. Joasia, też maturzystka, podchodzi do egzaminów inaczej. Może dlatego, że już od podstawówki brała udział w różnych konkursach, olimpiadach. Nieraz zdarzało się jej dostać temat, na który nie wiedziała zbyt wiele. Na przykład niedawno z historii. Wybrnęła znakomicie: powiązała ze sobą kilka faktów, opowiedziała o sytuacji międzynarodowej i... zdała. Na Jacka i Joannę stres działa inaczej. Są osoby, które w takiej sytuacji potrafią się znakomicie zmobilizować, i takie, które chociaż znają materiał, to jednak w decydującej chwili dają się sparaliżować nerwom. Właściwą odpowiedź przypominają sobie zwykle dopiero po wyjściu z sali egzaminacyjnej.